Kościół katolicki w Polsce nie tylko za sprawą uchylania się od zwalczania pedofilii w szeregach duchownych znajduje się w coraz większych tarapatach.
W pamięci zostały na ogół jako nudne, czasem kojarzące się ze zmorą. Tylko nieliczne z nich wspominamy z przyjemnością, a ich smak doceniamy zwykle po latach. To szkolne lektury. W ciągu ostatniego stulecia przez polską szkołę przewinęły się ich...
Dziewięć słupków stoi w odpowiedniej pozycji. W ich stronę toczy się kula. Za chwilę przewróci stojące kręgle. Jeden, dwa, pięć, czasem wszystkie albo też nie trafi w żaden. Oklaski, okrzyk radości albo cisza. Pieczołowite ustawienie na nowo...
Rozpoczęty 8 kwietnia br. strajk nauczycieli to nie pierwszy tego typu protest pracowników oświaty. Jednak, pomimo trudnej sytuacji tej grupy zawodowej, okazał się możliwy dopiero teraz, kiedy po złych doświadczeniach poprzednich podobnych akcji...
Sto lat temu, kiedy odradzała się Polska, myślistwo było traktowane jako szlachetna, wielowiekowa tradycja i wspaniała rozrywka dla tzw. wyższych sfer. Ubodzy mieszkańcy wsi w okolicach większych obszarów leśnych też nie narzekali - za udział w...
Pani Aleksandra Czyżniewska, autorka tej opowieści, jest rodowitą torunianką, ale swoje zawodowe życie związała z Opolem. Po latach wróciła do Torunia.
Era papierowych kalendarzy z przepowiedniami i poradami dotyczącymi życia codziennego już dawno przeminęła. Co naszym babciom i dziadkom radzono w nich na co dzień? Jak mieli dbać o higienę i zdrowie, jakich porad prawnych poszukiwali, co im...
Przy pierwszej próbie omal nie wpadł. Druga już była udana. Ukradł Niemcom samolot i odleciał z Bydgoszczy.
Dwaj młodzi bydgoszczanie chcieli się jak najszybciej dorobić, pojechali więc do pracy na zagraniczny kontrakt. Tam w wigilijny wieczór doszło pomiędzy nimi z błahego powodu do ostrej kłótni zakończonej w wyjątkowo tragiczny sposób.
Szacunki mówią o ponad 100, a nawet 200 tysiącach Polaków, którzy w końcowym okresie PRL-u wyjechali do pracy na zagraniczne kontrakty. Głównie do państwa arabskich: Libii i Iraku. Budowali drogi, mosty, cukrownie, elektrownie, farmy.
Do tradycyjnej zadumy związanej ze Wszystkimi Świętymi dodać warto nowy fragment z dziejów Podgórza dotyczący pochówków sprzed ponad stulecia.
Październik 1956 to jedna z najważniejszych dat w dziejach Polski XX w. Kojarzy się z wiecem na placu Defilad i przemówieniem Władysława Gomułki.
Georg Soppart znał się na budowaniu. Zaprojektował i wzniósł spory kawałek Bydgoskiego Przedmieścia. Dla siebie przygotował dom jak z bajki.
Wojna, jak każdy tego typu konflikt, mocno popchnęła do przodu rozwój techniki i wynalazczości. W tym czasie obowiązywał wciąż model XIX-wiecznego myślenia, w którym nauka i technika były motorem postępu cywilizacyjnego. Dlatego z wielką atencją...
Mój ojciec, Władysław Bagiński urodził się 9 kwietnia 1894 roku w Łysomicach pod Toruniem na terenach zaboru pruskiego, w patriotycznej rodzinie.
V LO im. Jana Pawła II obchodzi 60. urodziny. Pod koniec września na zjeździe spotkają się absolwenci. Ja uczyłam się w tej szkole, w starym budynku, od 1956 do 1963 roku.
To była ulubiona rozrywka paru pokoleń bydgoszczan. Kiedy tylko robiło się ciepło, zaglądali oni na Rybi Rynek, czy już stoi „Ondyna”.
Całkiem niedawne to jeszcze czasy, gdy przyjazd do miasta artystów cyrkowych wywoływał ogromne poruszenie. Zwłaszcza wśród dzieci.
Podczas bitwy na Rynku Staromiejskim w ruch poszły kolby policyjnych karabinów. Na Szosie Chełmińskiej funkcjonariusze oddali już salwę do tłumu.
Takie zjawiska i sytuacje, jak opisana niżej, zdarzały się w każdej epoce i w każdym miejscu, od kiedy powstała państwowa opieka zdrowotna. Bydgoski urolog chciał tylko wykorzystać przywileje, tak jak robili koledzy po fachu. Jednak przegiął…
Włamywacze do sklepu usiłowali zbiec na strych kamienicy, a kiedy zostali tam ujawnieni, po dachu domu próbowali uciekać dalej. Wówczas, chcący ich zatrzymać urzędnik bydgoskiego ratusza oddał do jednego ze złodziei strzał z pistoletu. Trafił.
Od lat parę razy w roku w centrum Bydgoszczy pojawiają się biegacze. To już niemal stuletnia tradycja w mieście.
Kolarski wyścig, a zwłaszcza rywalizacja Polaków z zawodnikami z ZSRR, CSRS i NRD wywoływała w latach 60. i 70. ub. wieku ogromne emocje.
90 lat temu, 12 kwietnia 1928 roku, Rada Miejska Bydgoszczy podjęła decyzję o wysadzeniu w powietrze Wieży Bismarcka. „Wyrok” wykonano w maju.
W święta wielkanocne woda miała szczególne znaczenie. Żeglarze i rybacy, którzy związani z nią byli na co dzień, wiedzieli o tym najlepiej.
Małpa pijąca piwo, skaczące po wystawie wiewiórki i biegające jeże, przejażdżki na osiołku - takimi atrakcjami ongiś restauracje przyciągały klientów.
Największą „karierę” w PRL-u zrobił chyba Dzień Kobiet. Powtarzany przez lata z zapałem rytuał sprawił, że jego echa żyją do dziś. Oczywiście, obchodzono także obecne do dziś w powszechnej świadomości Dzień Dziecka i Dzień Nauczyciela - musiał...
W latach sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych ub. wieku, zanim na ulicach pojawiły się polskie fiaty, a później „maluchy”, kupno samochodu pozostawało poza zasięgiem większości obywateli PRL. Chyba żeby dało się coś „zakombinować”…
Spodobało nam się bujanie w obłokach. Będziemy zatem bujać się dalej, w doborowym towarzystwie zdobywców pucharu Gordona-Bennetta.
Przypominamy tekst, który ukazał się w naszej gazecie pięć lat temu. W świetle nowej ustawy o IPN, przewidującej ściganie za zniesławianie Polaków, być może ten materiał nie mógłby się ukazać, a autorowi i wydawcy groziłyby sankcje karne...
43 lata temu „Nowości” opublikowały apel do posiadaczy starych mebli, aby pomogli oni wyposażyć jedną z najbardziej niezwykłych kawiarni w kraju.
Pracowali w małej spółdzielni w podbydgoskim miasteczku. Nudzili się. Marzyło im się zupełnie inne życie, niż to które prowadzili: chcieli mieć samochody, luksusowe ciuchy, a wakacji nie chcieli spędzać rok w rok nad oddalonym o parę kilometrów...
W międzywojennej Polsce sprzedaż papierosów i innych artykułów tytoniowych, alkoholu, a także m.in. zapałek były zarezerwowane dla państwowego monopolu. W handlu mogły znaleźć się tylko te produkty, które posiadały odpowiednie banderole.
Pod koniec 1917 roku każdy miał nadzieję. Każdy próbował sobie wyobrazić, co przyniesie najbliższa przyszłość. A u Katafiasa grała muzyka.
W dawnej Polsce adwent, jak Wielki Post, trwał aż 40 dni i zaczynał się już 12 listopada. Teraz ma 4 tygodnie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.