Związkowcy boją się o przyszłość „Solino”

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki

Związkowcy boją się o przyszłość „Solino”

Dariusz Nawrocki

„Solidarność” obawia się, że w kawernach solnych gromadzone będą radioaktywne odpady. IKS Solino uspokaja: - Nie ma takich planów!

Związkowcy „Solidarności” są zaniepokojeni sytuacją w Inowrocławskich Kopalniach Soli Solino. Zorganizowali konferencję prasową. Największe poruszenie wzbudziła wypowiedź Kazimierza Grajcarka, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.

- Są siły biznesowe, które mogą przeznaczyć kawerny solne pod Inowrocławiem na przykład do składowania odpadów nuklearnych czy też do innych niebezpiecznych odpadów. Tego się obawiamy - wyznał. Stwierdził, że od lat „Solidarność” domaga się od Orlenu i rządu jasnej deklaracji w tej sprawie. - Pytania pozostają bez odpowiedzi - przekonywał.

Zaraz po konferencji skontaktowaliśmy się z Karoliną Sobieraj, rzecznikiem prasowym IKS Solino. - Jeśli chodzi o magazynowanie w kawernach odpadów niebezpiecznych, w tym radioaktywnych, to spółka nie ma absolutnie żadnych planów w tym zakresie - zapewniła nas pani rzecznik.

Jerzy Gawęda, szef „Solidarności” w IKS Solino, zaniepokojony jest również tym, iż spółka nie wypracowała dotąd jasnego programu rozwoju. - Budowa strategii trwa już dwa lata. To jest zabawa i gra pozorów. Nie bierzemy udziału w pracach tego zespołu, gdyż spółka nie chce nam zdradzić, do czego dąży, jaka będzie niezależność Solino, czy będzie miało prawo prowadzić niezależną politykę w zakresie pozyskiwania nowych kontrahentów i czy będzie miał niezależność ekonomiczną - tłumaczy. Obawia się, że spółka będzie systematycznie ograniczana, aż w końcu przestanie istnieć.

Karolina Sobieraj uspokaja. - Sytuacja w spółce jest stabilna zarówno pod kątem ekonomicznym, gospodarczym, jaki i pracowniczym. Zarząd cały czas prowadzi negocjacje nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy z trzema organizacjami związkowymi działającymi w spółce. Pracuje także zespół gospodarczy, którego zadaniem jest opracowanie strategii dla spółki. „Solidarność” w maju 2015 roku dobrowolnie wycofała swoich członków z prac obu zespołów, dlatego niezrozumiała jest dla nas postawa jego przedstawicieli - wyznaje.

Tymczasem Jerzy Gawęda przekonuje, iż spółka sięga po nieetyczne metody. - Stosuje metodę podporządkowywania sobie organizacji związkowych i wpływowych pracowników zamykając im usta poprzez podkupywanie, zatrudnianie członków rodzin działaczy - przekonywał.

Karolina Sobieraj zapewnia, że tak nie jest. Tłumaczy, że rekrutacja odbywa się zgodnie z określonymi procedurami. - Kandydaci ubiegający się o to samo stanowisko poddawani są jednakowym procedurom i stosuje się wobec nich takie same narzędzia oraz techniki, pozwalające uzyskać dokładną wiedzę na temat kompetencji kandydata - zapewnia.

„Solidarność” poinformowała również, że zamierza wystąpić do rządu o utworzenie komisji, która zbadałaby: dlaczego w 2011 roku rząd wyzbył się pakietu kontrolnego w IKS Solino, dlaczego doprowadzono do przymusowego wykupu akcji od pracowników, dlaczego dopuszczono do likwidacji Zachemu, który był odbiorcą inowrocławskiej solanki oraz dlaczego zakłady ze spółki Ciech zostały sprzedane prywatnemu inwestorowi.

Dariusz Nawrocki

Od zawsze chciałem pracować w mediach. Moje marzenie spełniło się w 2001 roku. Jestem dziennikarzem inowrocławskiego oddziału "Gazety Pomorskiej". Zajmuję się głównie tematyką samorządową i społeczną. Piszę o sprawach dotyczących powiatu inowrocławskiego i mogileńskiego. Moje teksty, galerie i filmy ukazują się na portalach pomorska.pl, inowroclaw.naszemiasto.pl i mogilno.naszemiasto.pl. Jestem kibicem sportowym, miłośnikiem przyrody i namiętnie słucham dobrej muzyki. Najlepiej relaksuję się w trakcie biegania leśnym duktami.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.