Znów nie udało się oszukać przeznaczenia
Komentarz redaktora Tomasza Malety
Na krajowej ósemce, na odcinku od Wyszkowa do Ostrowi Mazowieckiej. W sobotę zginęły tam trzy osoby, cztery zostały ranne. Nie było winą ofiar, że znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Te dwa wymiary: czas i miejsce, jak widmo krążą po podlaskim odcinku ósemki. Bo równie dobrze podobna tragedia może się wydarzyć ponownie. Dotknąć każdego z nas. Bo też przemierzamy tę drogę kilkukrotnie nieraz w tygodniu busami, osobówkami, autokarami.
W sobotę pierwszym ogniwem dramatu była pęknięta opona w ciężarówce (prawie jak w drugiej części słynnej filmowej sagi „Oszukać przeznaczenie). I zapewne to widmo śmierci będzie podróżować po ósemce dopóty nie zostanie ona przebudowana. Oby jak najwięcej kierowców i pasażerów tego doczekało. Wystarczająco dużo kwiatów i zniczy do tej pory zebrała tu śmierć.