Złamała nogę na bydgoskim lodowisku. „Obym nie została na lodzie”

Czytaj dalej
Fot. archiwum gp
Katarzyna Piojda

Złamała nogę na bydgoskim lodowisku. „Obym nie została na lodzie”

Katarzyna Piojda

Trzynastka od tego roku będzie pechowo kojarzyła się pani Arlecie. Właśnie 13 stycznia miała wypadek. Komplikacje zaczęły się po nim.

Kobieta z rodziną wybrała się na lodowisko w Nowym Fordonie. To przy Szkole Podstawowej nr 65 (ul. Duracza). Tydzień temu w sobotę, właśnie 13. stycznia.

- Weszliśmy o godzinie 17.00. Na początku jeździło nam się fajnie, bo było mało ludzi. Pewnie większość osób, chcących iść na łyżwy, pojechała na nowo otwarty Torbyd - opowiada pani Arleta. - Potem zrobiło się tłoczno.

Okazało się, że noga jest złamana. Na domiar złego - to złamanie z przemieszczeniem. Kobieta trafiła do szpitala. Do teraz w nim przebywa. Pani Arleta częściowo wini szkołę, na terenie której działa sztuczne lodowisko. Policja bada sprawę.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.