(PK)

Zimnego piwa raczej nie wypijemy w miejscu publicznym. Miasto nie popiera pomysłu

Za picie piwa na Bulwarze grozi 100 zł mandatu. Fot. Grzegorz Olkowski Za picie piwa na Bulwarze grozi 100 zł mandatu.
(PK)

Posłowie Kukiz’15 chcą legalizacji picia alkoholu w miejscach publicznych. Toruńscy urzędnicy są przeciw, a zdania mieszkańców są podzielone.

Za picie alkoholu w plenerze grozi mandat - 100 złotych. Mimo to ryzykantów nie brakuje. W zeszłym roku strażnicy miejscy przyłapali w Toruniu na piciu pod chmurką ponad sześć tys. osób, z czego ponad dwa tys. ukarali. Najwięcej działań w opisanym zakresie strażnicy przeprowadzili w obrębie zespołu staromiejskiego.

- Problem jest dwojaki. Spożywanie alkoholu na Bulwarze, gdzie nie ma zadaszenia i świeci słońce powoduje, że są to potencjalne ofiary Wisły - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu. - Natomiast w miejscach wyznaczonych na grillowanie, część osób pod wpływem alkoholu zaczyna się różnie zachowywać. Poprzez głośne, wulgarne zachowanie może niepokoić ludzi, którzy chcą miło spędzić czas z rodzinami. Nie ma co ukrywać, że osoby przez nas ujmowane, które dopuszczają się naruszenia prawa, najczęściej są pod wpływem alkoholu. Ludziom puszczają wtedy pewne hamulce, dlatego np. dochodzi do bójek i pobić.

Tymczasem posłowie Kukiz’15 chcą zmian w prawie i proponują zniesienie takiego zakazu. - To wyjście naprzeciw oczekiwaniom społecznym - argumentuje Paweł Szramka, poseł Kukiz ’15. - Główna zmiana ma polegać na tym, aby to samorządy mogły decydować, w których miejscach publicznych można spożywać niskoprocentowe alkohole.

Zwolennicy piwka pod chmurką nie mają jednak co liczyć na rychłe uchylenie zakazu w Toruniu. Urzędnicy zapowiadają, że na dowolną konsumpcję alkoholu w miejscach publicznych zgody nie będzie.

- W Toruniu nie ma takiej potrzeby - kwituje Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta. - U nas liczba koncesji na sprzedaż alkoholu w lokalach gastronomicznych i ogródkach jest większa niż zapotrzebowanie przedsiębiorców, więc widocznie ta liczba punktów, która jest, wystarczy.

Choć część torunian jest za zmianami, to sporo jest i takich, którzy boją się pijackich burd. - To jest kwestia kultury i zachowania - mówi pan Sebastian. A z tym bywa problem.

Autor: (PK)

(PK)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.