Zginęło dwoje małych dzieci. Zlikwidują przejście
Mija pierwsza rocznica śmiertelnego wypadku na Towarowej w Tychach, do którego doszło 17 grudnia 2015 r. Na przejściu dla pieszych zginęło dwoje małych dzieci: czteroletnia dziewczynka i jej roczny braciszek. Były to jedyne ofiary śmiertelne roku 2015 w Tychach. Co przez ten rok zrobiono w tej sprawie?
17 grudnia 2015 r. około godz. 19 na przejściu dla pieszych na ulicy Towarowej zginęła 4-letnia dziewczynka i jej roczny brat. Sprawcą tego śmiertelnego wypadku był 64-letni mikołowianin.
24 czerwca br. został przeciw niemu skierowany do sądu akt oskarżenia. Odbyły się już dwie rozprawy, trzecia wyznaczona jest na luty - powiedział Leonard Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Tychach.
Jak pamiętamy, tuż po wypadku trwały poszukiwania kierowcy, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić kobietę z dwójką dzieci. Niestety, nie udało się go znaleźć.
- Tymczasowo doświetlono oraz doznakowano rejon przejścia. Oznakowanie polegało na wykonaniu poprzecznych pasów akustycznych, dzięki którym przejście jest bardziej dostrzegalne. Ponadto zostały zamontowane zestawy znaków A-30 „Inne niebezpieczeństwa” wraz z tabliczkami T-14 „wypadki” oraz ograniczeniami prędkości do 40km/h - poinformowała nas Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta.
Ostatnie pożegnanie dzieci
Pogrzeb dzieci
Tuż po wypadku mówiono o zawężeniu ulicy do jednego pasa w tym miejscu, ale ostatecznie zapadła decyzja o likwidacji tego przejścia dla pieszych.
- Ruch pieszy odbywać się będzie w rejonie ronda na istniejących przejściach, gdzie widoczność pieszego jest zdecydowanie lepsza, a prędkości samochodów znacznie mniejsze - mówi rzecznik Ewa Grudniok.
TRAGICZNY WYPADEK MIAŁ MIEJSCE NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH
Likwidacja przejścia wiąże się też z przeniesieniem w inne miejsce przystanku. Ma to się stać w przyszłym roku.