Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe

Czytaj dalej
Bogna Kisiel

Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe

Bogna Kisiel

Trwa ogólnopolski protest członków spółdzielni. Nie godzą się oni na przymusowe tworzenie wspólnot mieszkaniowych, co zakłada projekt zmiany ustaw autorstwa Kukiz'15. Spółdzielcy sami chcą o tym decydować.

Trwa akcja zbierania podpisów pod ogólnopolskim protestem przeciwko propozycji zmiany dwóch ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych i prawa spółdzielczego autorstwa Kukiz'15.

- Zbieramy podpisy przeciwko głupocie

- mówi Jan Marciniak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Winogrady.

Zdaniem Krajowej Rady Spółdzielczej, proponowane przepisy ingerują w autonomię spółdzielni, są niezgodne z międzynarodowymi zasadami spółdzielczymi i budzą wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP.

– Nie służą poprawie sytuacji spółdzielców, ale wyprowadzeniu ich majątku – twierdzi Ryszard Jaroniec, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. 23 Lutego w Koziegłowach, która ma swoje bloki także m.in. w Poznaniu, Murowanej Goślinie czy Pobiedziskach.

Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe

Projekt Kukiz'15 przewiduje np. wprowadzenie kadencyjności dla zarządów spółdzielni, utrzymanie obligatoryjnych walnych zgromadzeń (bez prawa powoływania zebrań przedstawicieli), wykluczenie możliwości udziału w organach Krajowej Rady Spółdzielczej. – Najistotniejsze jednak są dwa zapisy – uważa J. Marciniak. – Pierwszy z nich stanowi, że w przypadku, gdy 20 proc. lokali posiada odrębną własność, to z mocy prawa tworzona jest wspólnota mieszkaniowa.

Obowiązujące od 2007 r. prawo pozwala na powoływanie wspólnot, jeśli tak zdecydują właściciele wyodrębnionych lokali, którzy posiadają ponad 50 proc. udziałów w nieruchomości wspólnej.

– Jednak to oni decydują, a nie, że obligatoryjnie powołuje się wspólnoty na majątku spółdzielczym – podkreśla J. Marciniak. – Ponadto przewiduje się, że jeśli ktoś rezygnuje z członkostwa w spółdzielni, to trzeba mu zapłacić za część majątku wspólnego czyli za ułamek własności w lokalach użytkowych, parkingach, placach zabaw itp. A jak podzielić sieci podziemne? Koszt tego wszystkiego byłby horrendalny.

W Spółdzielni Mieszkaniowej im. 23 Lutego już 70 proc. spółdzielców podpisało się pod protestem. – Od 25 lat jestem członkiem tej spółdzielni – zaznacza pan Jarosław. – Jest dobrze zarządzana. Nie muszę się kłopotać o administrowanie budynkami. Moje potrzebny są zaspokojone. Mam wpływ na to co dzieje się na osiedlu. Obawiam się, że gdyby wszedł w życie projekt Kukiz'15, to będę musiał dogadywać się z obcymi mi ludźmi. Jestem przeciwko uszczęśliwianiu mnie ma siłę.

Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe
Grzegorz Dembiński Pani Mirosława Rogowska ze SM Winogrady zbierała wczoraj podpisy na osiedlu Wichrowe Wzgórze

Pan Mirosław, mieszkaniec Winograd przypomina, że od 2007 r. spółdzielcy mają możliwość tworzenia wspólnot. – Nie słyszałem, aby jakaś powstała – przyznaje pan Mirosław. – Nie wiem dlaczego politycy uważają, że wiedzą lepiej co jest dla mnie dobre.

Bogna Kisiel

Wszystko co dotyczy Poznania, czym żyją mieszkańcy jest mi bliskie. Pod lupę biorę decyzje władz, działalność miejskich spółek, instytucji, związków międzygminnych. Bacznie wsłuchuję się w głos poznaniaków i radnych. Od lat śledzę rozwój aglomeracji poznańskiej, działania podejmowane przez powiat poznański, szczególnie bacznie obserwuję gminę Czerwonak. Chętnie podejmuję tematy społeczne, historie ludzi zmagających się z przeciwnościami losu, pomysły młodych ludzi, które mogą zrewolucjonizować nasze życie. Interesują mnie rozwiązania komunikacyjne, problematyka zagospodarowania przestrzennego i gospodarki odpadami, bo jeśli w tych obszarach nie znajdziemy rozsądnych rozwiązań, to zapłacą za to przyszłe pokolenia.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.