Zabił starszą panią dla tysiąca złotych

Czytaj dalej
Fot. materiały KWP w Bydgoszczy
ewa.abramczyk@pomorska.pl

Zabił starszą panią dla tysiąca złotych

ewa.abramczyk@pomorska.pl

Po 18 latach od popełnionej zbrodni zatrzymano podejrzanego o zabójstwo. Policjanci przyszli po niego, gdy... kładł kafelki.

Sprawę udało się wyjaśnić policjantom z tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, we współpracy z prokuratorem.

Zatrzymany ma dziś 39 lat i jest podejrzany o zamordowanie starszej kobiety, sąsiadki. Do zbrodni doszło w Strzelcach Górnych, w podbydgoskiej gminie Dobrcz. Tam 17 stycznia 1998 znaleziono w studni ciało 77-letniej kobiety, właścicielki gospodarstwa rolnego i t ze Wschodu. - Od początku wiadomo było, że doszło do zabójstwa - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy. - Ciało kobiety leżało w 8,5-metrowej studni, pod warstwą kamieni i drewnianych kłód. Sekcja zwłok wykazała także, że kobieta miała liczne obrażenia, które skutkowały jej śmiercią.

Śledztwo zakończono w grudniu 1998 roku. Nie udało się wówczas ustalić sprawcy zbrodni. Około pół roku temu sprawą ponownie zajęli się policjanci z Archiwum X KWP w Bydgoszczy oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. Dotarto do osób, od których uzyskano informacje kluczowe dla sprawy. Mężczyzna został zatrzymany we wtorek w Bydgoszczy, podczas prac remontowo-budowlanych. - Aresztowany to Władysław P. - mówi prok. Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Mężczyzna przez minionych 18 lat ułożył sobie życie. Ma rodzinę, czworo dzieci. Jak ustaliliśmy, mieszka w Strzelcach Górnych. Zatrzymany nie składał wyjaśnień.

Już na tym etapie śledztwa policja ustaliła, że motywem zabójstwa był rabunek. Mężczyzna zabrał wówczas z mieszkania kobiety tysiąc zł. Podejrzany i jego bracia dręczyli wcześniej kobietę. Została ona zgwałcona przez brata Władysława P.

Na wniosek prokuratury Władysław P. został aresztowany na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi mu kara więzienia do 25 lat albo dożywocie.

W 2014 roku po 20 latach od zabójstwa zatrzymano innego bydgoszczanina, Sławomira G. Usłyszał zarzut zamordowania w 1994 roku Joanny Sendeckiej. Jej ciało znaleziono w dzień jej śmierci w mieszkaniu w bloku przy ul. Żmudzkiej w Bydgoszczy. Sławomir G. - ówcześnie sąsiad zamordowanej - w marcu 2014 roku przyznał się, że przed śmiercią S. był w jej mieszkaniu. Później, w trakcie procesu, wycofał się z tych zeznań. Ostatecznie sąd skazał go w ubiegłym roku na 15 lat więzienia za zabójstwo.

Autorzy: (ea, mc, wm)

ewa.abramczyk@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.