Zbiorowa mogiła niemieckich żołnierzy z II wojny światowej została odkryta tuż przy wiejskiej drodze w Ryczowie. Szczątki przewieziono na Śląsk. Takich miejsc pochówków, według historyków, jest w naszym regionie więcej.
Przy ul. Starowiejskiej w Ryczowie (gm. Spytkowice) wykopano z ziemi szczątki walczących tu w czasie II wojny światowej żołnierzy Wehrmachtu. To efekt prac, które na terenie gminy wykonała polsko-niemiecka Fundacja Pamięć.
Z relacji świadków ekshumacji, czyli mieszkańców ulicy, wynika, że pracownicy fundacji oglądali teren, a to, co zobaczyli, porównali ze swoimi szkicami i rysunkami. Potem zaczęto rozkopywać ziemię.
Na miejscu, oprócz fragmentów kości i czaszek czy części mundurów, znaleziono też m.in. jeden niemiecki nieśmiertelnik i hełm.
- To dziwne, że tylko jedna blacha została znaleziona. Pochowali ich zapewne sowieci, bo Niemcy chowali swoich z nieśmiertelnikami, złamanymi na pół - zastanawia się Marek Maciejewski ze Spytkowic.
Szczątki niemieckich żołnierzy, pogrzebanych w tej zbiorowej mogile, ekshumowano w marcu. Sprawę ujawnił, w poniedziałek wieczorem, czyli już po fakcie, wójt gminy Spytkowice Mariusz Krystian.
13 - na tylu cmentarzach w Polsce chowane są szczątki żołnierzy Wehrmachtu. Przybywa tam po kilka tys. grobów rocznie
Dlaczego dopiero teraz? Nieoficjalnie mówi się, że prac eks-humacyjnych nie nagłaśniano ze względu na kontrowersje, które, głównie wśród miejscowej ludności, wywołuje tu pamięć o okupantach.
Czytaj więcej i dowiedz się, jakie emocje wśród najstarszych mieszkańców okolicy wywołują ekshumacje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień