23-letni mężczyzna wyskoczył w sobotę 17 marca po godzinie 20. z okna balkonowego bloku na 7 piętrze w Sosnowcu. Zginął na miejscu. Wcześniej pokłócił się ze swoją partnerką, a zranił nożem jej siostrę. Kobieta trafiła do szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Interweniowała policja. Na miejscu #nie padły jednak strzały. Dramat rozegrał się w Sosnowcu w bloku przy ulicy Małobądzkiej.
- Z tego, co ustaliliśmy, mężczyzna wysłał do swojej partnerki SMS-y z informacją, że może popełnić samobójstwo. Ta wzięła więc ze sobą starszą siostrę i obie udały się do mieszkania kobiety przy ul. Małobądzkiej - relacjonuje podinspektor Mariusz Łabędzki z sosnowieckiej policji.
TRAGEDIA W SOSNOWCU: DLACZEGO DOSZŁO DO TEGO WYPADKU?
- Kiedy na miejscu zjawili się policjanci, zastali zabudowany korytarz, gdzie znajdowały się mieszkania. Po chwili z jednego z nich wybiegła zapłakana kobieta z dwuletnim dzieckiem na ręce. Otworzyła te drzwi na korytarz i poinformowała, że w środku jest jej siostra z jej partnerem. Było słychać krzyki. Policjanci chcieli wejść do środka, ale wtedy w drzwiach pojawił się mężczyzna, który trzymał w ręce nóż przyłożony do szyi kobiety. Wszędzie widać było już wtedy dużo krwi. Policjanci wyjęli broń i wezwali mężczyznę do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia - dodaje policjant.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień