Za nielegalne przyłącza mogą posiedzieć nawet osiem lat

Czytaj dalej
Fot. Szymon Cieślak
Joanna Bejmajoanna.bejma@pomorska.pl

Za nielegalne przyłącza mogą posiedzieć nawet osiem lat

Joanna Bejmajoanna.bejma@pomorska.pl

Korupcja gospodarcza, przywłaszczenie mienia - takie m.in. zarzuty usłyszeli trzej pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żninie.

Wśród nich znalazł się Andrzej T., były kierownik spółki.

- Śledczy na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalili, że trzej funkcyjni pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przez ponad siedem lat, wykorzystując sprzęt oraz materiały należące do firmy, realizowali wnioski o wykonanie przyłączy sieci wodno-kanalizacyjnych, które wpływały do zakładu. Uzyskane w ten sposób pieniądze nie zasilały jednak kasy firmy, lecz trafiały bezpośrednio do kieszeni wymienionych pracowników - poinformował Krzysztof Jaźwiński, rzecznik prasowy żnińskiej policji.

Czyny zarzucane pracownikom dotyczą korupcji gospodarczej, przywłaszczenia mienia, fałszowania dokumentów oraz instalowania nielegalnych przyłączy wodociągowych do posesji i firm działających na terenie miasta i gminy.

Śledczy ustalili, że jeden z zatrzymanych, 54-latek, fałszując dokumentację, próbował ukryć przestępczą działalność swoją i innych pracowników. - Mężczyzna usłyszał też zarzut przywłaszczenia kilku wysokiej klasy telefonów komórkowych, które jako osoba uprawniona zakupił dla firmy - dowiedzieliśmy się.

To mienie, jak dodał Krzysztof Jaźwiński, nigdy nie zostało prawnie wykorzystane. Oprócz 54-latka, kryminalni zatrzymali również 59- i 56- latka. To mistrz monter oraz monter. Straty, jakie poniosło żnińskie przedsiębiorstwo wskutek tego procederu, oszacowano wstępnie na 1 mln 250 tys. złotych. Cała trójka trafiła przed oblicze prokuratora. Zastosował on wobec nich dozór policyjny oraz poręczenia majątkowe.

- Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są dalsze zatrzymania. Tym bardziej że policjanci już wiedzą, iż podczas instalowania przyłączy wody do budynków prywatnych oraz kilku firm na terenie gminy Żnin instalowane były dodatkowe, nielegalne przyłącza, omijające liczniki poboru wody - dowiedzieliśmy się.

Teraz sprawcom grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności. O tym, że w spółce dzieje się coś niepokojącego, zaczęto mówić w mieście już kilka tygodni temu. Gmina Żnin zleciła nawet wykonanie kontroli w WiK.

Burmistrz Robert Luchowski informował także, iż osobną kontrolę w zakładzie prowadzą organy ścigania. Audyt zlecony przez gminę już się zakończył. Przed ujawnieniem przez policję i prokuraturę informacji o postawieniu zarzutów włodarz informował, że ze względu na powagę sprawy wyniki audytu zostały objęte klauzulą „tajne”.

Joanna Bejmajoanna.bejma@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.