Za mało młodych ludzi w Bydgoszczy wybiera "zawodówkę"

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Anna Stasiewicz-Mąka

Za mało młodych ludzi w Bydgoszczy wybiera "zawodówkę"

Anna Stasiewicz-Mąka

Kiedy lata temu wybierałam szkołę średnią, „zawodówki” nie miały dobrej marki. Najlepsi wybierali licea i technika, do szkół zawodowych szli ci, którym powinęła się noga na egzaminach, albo nie za dobrze się uczyli.

Bo pewnym czasie okazało się, że na rynku pracy brakuje wykwalifikowanych fachowców, a absolwentów liceów jest aż nadto. Szkoły zawodowe starają się więc coraz bardziej dostosować swoją ofertę do zainteresować i wymagań swoich przyszłych uczniów.

- Sieć szkół , profili kształcenia, zawodów i specjalności jest na bieżąco dostosowywana, przede wszystkim do potrzeb lokalnego rynku pracy - mówi wiceprezydent Iwona Waszkiewicz.

W Bydgoszczy funkcjonuje obecnie 14 zasadniczych szkół zawodowych. W roku szkolnym 2016/2017 kształceniem zawodowym objęto co prawda ponad 6 tysięcy uczniów, ale tylko 813 w zasadniczych szkołach zawodowych. Z kolei z zakończonej w latach 2015/2016 rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych wynika, że tylko 7,7 procent kandydatów zostało przyjętych do zasadniczych szkół zawodowych.

Jak przyznają w bydgoskim ratuszu, od lat liczba uczniów rozpoczynających kształcenia w klasach pierwszych publicznych techników i zasadniczych szkół jest niezadowalająca.

Sami urzędnicy przyznają zresztą, że atrakcyjna oferta edukacyjna szkół prowadzących kształcenie zawodowe, wymaga znacznych nakładów finansowych na ciągłą rozbudowę, modernizację i wyposażenie gabinetów.

Szkolnictwu zawodowemu nie pomaga też niż demograficzny, i co prawda w kolejnych latach liczba uczniów wybierających „zawodówki” nie powinna maleć, ale trudno też mówić o wzroście. Chociaż przewiduje się, że wciąż będzie utrzymywać się zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników.

Obecnie najczęściej wybieranym zawodem w zasadniczych szkołach zawodowych jest mechanik pojazdów samochodowych. Dużą popularnością cieszą się też: kucharz, cukiernik, fryzjer oraz monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie.

Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy prowadzi monitoring zawodów, zarówno deficytowych , jak i nadwyżkowych. Do tych pierwszych należą zawody związane głównie z branżą IT. Poszukiwani są też pracownicy związani z handlem. Na rynku pracy jest natomiast zbyt wielu m.in. tapicerów, monterów izolacji czy rolników upraw mieszanych.

Anna Stasiewicz-Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.