Wystarczy ułamek sekundy, aby zniszczyć całe życie... O tym, jak więźniowie spotykają się z uczniami

Czytaj dalej
Fot. Szymon Starnawski/Polska Press
Paweł Brzeźniak

Wystarczy ułamek sekundy, aby zniszczyć całe życie... O tym, jak więźniowie spotykają się z uczniami

Paweł Brzeźniak

Mieliśmy kiedyś więźnia, który po przeniesieniu na zakład półotwarty, stał przy drzwiach i przez kilkanaście minut otwierał i zamykał drzwi. Sprawiało mu to tyle radości, że może chwycić za klamkę i sam decydować o tym, kiedy ma zamykać i otwierać drzwi - mówi Krystian Rynarzewski z Zakładu Karnego Gębarzewie. Prawdziwe historie opowiedziane przez więźniów miały być autentyczną lekcją wychowawczą i życiowym drogowskazem dla młodych ludzi ze szkoły w Gnieźnie.

- Przyjechaliśmy dziś do uczniów z dwoma skazanymi, którzy obecnie przebywają w zakładzie karnym typu półotwartego i na co dzień przebywają w warunkach zmniejszonego nadzoru. Wyruszyłem do młodzieży z takim problemem stricte profilaktycznym, mającym na celu przetrzec ich przed wejściem na złą drogę, która mogłaby ich doprowadzić do wejścia konflikt z prawem - wyjaśnia Krystian Rynarzewski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Gębarzewie. - Takie spotkania często są bardziej wiarygodne niż tony ulotek, filmy, pogadanki z nauczycielami - dodaje Krystian Rynarzewski.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Brzeźniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.