Wystarczy chwila nieuwagi i tragedia w regionie gotowa!

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Marek Weckwerth

Wystarczy chwila nieuwagi i tragedia w regionie gotowa!

Marek Weckwerth

Wystarczy chwila nieuwagi kierowcy, pieszego lub rowerzysty i tragedia gotowa. Jej ryzyko rośnie przy takiej aurze, jaka właśnie nastała w regionie.

Wczoraj rano na ul. Gdańskiej w Bydgoszczy tramwaj potrącił pieszego. Młody mężczyzna został przewieziony do szpitala. W poniedziałkowe późne popołudnie (gdy było już ciemno) laweta prowadzona przez 70-latka potrąciła na przejściu o dwa lata starszego pieszego. Ten został ranny. W jego krwi wykryto 1,5 promila alkoholu. Starszy mężczyzna zginął na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy, potrącony przez skręcającego z ul. Nakielskiej w ul. Nasypową opla astrę. Tragedia wydarzyła się 27 września po południu. Kierowca był trzeźwy.

Policja bada przyczyny tych wypadków i przestrzega zarówno kierowców, jak i pieszych. Właśnie teraz, gdy zmrok zapada coraz wcześniej, gdy robi się chłodno i często pada deszcz, ryzyko wypadku wzrasta.

- Przeraził nas zwłaszcza ostatni weekend, gdy na drogach regionu zginęło sześć osób, w tym motocyklista i rowerzysta - mówi mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Co ciekawe, była wtedy bardzo ładna pogoda, świeciło słońce. Być może tak dobre warunki zachęciły kierowców do szybszej jazdy, a może wpływ miało przesilenie jesienne. Faktem jest, że od wtorku warunki zmieniły się diametralnie: pogorszyły się. A to wiąże się z ryzykiem innego rodzaju: zdecydowanym wydłużeniem drogi hamowania. Powinni to wziąć do serca wszyscy uczestnicy ruchu drogowego, w tym piesi. Przecież kierowca nie zahamuje w miejscu, a im cięższy pojazd, tym zatrzyma się dalej.

Naczelnik wojewódzkiej „drogówki” radzi dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, obserwować sytuację, stosować zasadę ograniczonego zaufania do uczestników ruchu. - Wiele zastrzeżeń można mieć wobec niektórych pieszych. Przypominam, że ci mają pierwszeństwo na przejściu dopiero po wejściu na jezdnię, podobnie jak rowerzyści naoznakowanym przejeździe- kontynuuje Maciej Zdunow-ski. - Są też inne „grzechy” niechronionych uczestników ruchu: słuchawki na uszach, roz-mowa przez telefon komórkowy, wysyłanie esemesów. Ta-kie osoby są rozkojarzone, są w swoim świecie i wrażenia zewnętrzne docierają do nich jak z oddali. Zdecydowanie odradzam używania urządzeń elektronicznych podczas przechodzenia przez jezdnię.

Policjant radzi za to pieszym używać elementów odblaskowych, i to nie tylko gdy poruszają się poboczem drogi w obszarze niezabudowanym, ale też w mieście. Pieszy ma taki obowiązek właśnie w terenie niezabudowanym i to tak, aby światło odbijało się i było widoczne przez kierowcę. Wyjątkiem od tej zasady jest poruszanie się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub pochodniku. Za brak światełka grozi mandat do 500 zł.

Jednak „odblask” warto nosić również w mieście bądź w ogólnie rozumianym terenie zabudowanym. Wiele przejść dla pieszych jest źle lub słabo oświetlonych, a to rodzi ryzyko potrącenia pieszego.

O zagrożeniach na drodze przypominają też Konferencja Episkopatu Polski oraz Polska Rada Ekumeniczna, które razem z policją przygotowały akcję informacyjno-edukacyjną pod nazwą „Świeć przykładem!”. Sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński podkreśla, że Kościół katolicki od dawna włącza się w akcje promujące bezpieczeństwo na drogach. Zastępca komendanta głównego policji, nadinsp. Jan Lach, zwraca uwagę, że dzięki odblaskowi pieszy jest widoczny dla kierowcy nawet ze 150 metrów, co daje mu czas na ominięcie człowieka.

Marek Weckwerth

Dziennikarz "Gazety Pomorskiej" specjalizujący się tematyce bezpieczeństwa ruchu drogowego, transportu, gospodarki oraz turystyki i krajoznawstwa. Zainteresowania: turystyka, rekreacja i sport, kajakarstwo, historia, polityka. Instruktor, komandor spływów i wypraw kajakowych, autor podręczników dla kajakarzy i setek artykułów prasowych z tego zakresu. Rekordzista Polski w pływaniu kajakiem rzekami pod prąd od ujścia do źródła. Magister nauk politycznych po uczelniach w Poznaniu i Bydgoszczy.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.