Wypadek autokaru z dziećmi z Piekar w Romanowie [WIDEO I ZDJĘCIA] WYPADEK W ROMANOWIE

Czytaj dalej
Fot. arc
Aneta Kaczmarek, Iwona Makarska, Bartłomiej Romanek

Wypadek autokaru z dziećmi z Piekar w Romanowie [WIDEO I ZDJĘCIA] WYPADEK W ROMANOWIE

Aneta Kaczmarek, Iwona Makarska, Bartłomiej Romanek

Wypadek autokaru na DK 1 w Romanowie pod Częstochową. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zagrożenia spowodowania katastrofą w ruchu lądowym. Kierowca jeszcze nie został przesłuchany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Autokar jechał z Łeby do Piekar. Autokarem powracała wycieczka szkolna. Autokarem jechało 49 osób. 44 z nich to dzieci. 3 osoby zostały ciężko ranne, 16 lżej. Poważnie ranni są dwaj chłopcy i kierowca autokaru. Tego ostatniego nie udało się jeszcze przesłuchać, bo lekarze nie wyrażają na to zgody.

WYPADEK W ROMANOWIE NA DK 1

:

AKTUALIZACJA 12 CZERWCA, GODZ. 14:45
Niestety dzisiaj nie udało się przesłuchać kierowcy autobusu. Mężczyzna przebywa w szpitalu, a lekarze na razie nie wyrażają zgody na przesłuchanie. Do czasu przesłuchania kierowcy śledczy nie chcą zdradzać nawet wstępnych przyczyn czwartkowego wypadku autobusu w Romanowie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
WYPADEK AUTOKARU BYŁ KOSZMAREM. DZIEĆMI W SZKOLE OPIEKUJĄ SIĘ PSYCHOLOGOWIE

Czy kierowca jechał za szybko?

- Mamy pewne ustalenia dotyczące katastrofy, także te dotyczące prędkości pojazdu w chwili wypadku, ale nie będziemy ich ujawniać do zakończenia czynności procesowych związanych z przesłuchaniem kierowcy - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

Jak udało się nam dowiedzieć, z zapisu tachografu wynika, że kierowca miał przerwy zgodnie z obowiązującym prawem. Dzieci jadące autobusem miały dużo szczęścia, że pojazd nie koziołkował. Wówczas skutki wypadku mogłyby być znacznie poważniejsze. Według ustaleń, autobus zjechał na pobocze, przetoczył się po barierce ochronnej i stosunkowo łagodnie osunął się do rowu.

AKTUALIZACJA 12 CZERWCA, GODZ: 9:55
Częstochowska prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie zagrożenia spowodowania katastrofą w ruchu lądowym. - W takim przypadku sprawca jest zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat więzienia. Kara może zostać podniesiona do 12 lat więzienia w przypadku, kiedy dojdzie do śmierci lub trwałego uszczerbku na zdrowiu którejś z ofiar - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

Jak udało się nam dowiedzieć, policji nadal nie udało się przesłuchać kierowcy autobusu, który przebywa w szpitalu.

AKTUALIZACJA 12 CZERWCA, GODZ: 8:40
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie przebywa 12 dzieci. - Do soboty zostanie u nas tylko dwójka z nich, pozostałe 10 prawdopodobnie dzisiaj opuści szpital. Dzieci mają lekkie obrażenia, typowe dla obrażeń komunikacyjnych - mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka WSS im. NMP w Częstochowie.

AKTUALIZACJA 12 CZERWCA, GODZ: 7:10
Stan zdrowia poszkodowanych się poprawia. Ranny kierowca ma liczne złamania i jest w stanie średnio ciężkim. Opiekują się nim lekarze w szpitalu w Myszkowie. Stan najpoważniej rannych chłopców, którzy zostali przewiezieni do szpitali w Krakowie Prokocimiu i Katowicach Ligocie także się poprawia.

Część dzieci, które trafiły do szpitala w Częstochowie, dzisiaj opuści szpital - mówi Magdalena Sikora, rzecznik szpitala w Częstochowie.

Mali pacjenci mają liczne otarcia, złamania i rany spowodowane rozbitym szkłem okien autobusu. .

Dzisiaj mają być znane wyniki badań krwi kierowcy, a także przebiegu jego pracy w trakcie wycieczki. Nie jest wykluczone, że do wypadku doszło na skutek zmęczenia. Kierowca jechał z Łeby do Piekar ponad 8 godzin.

Dzieci są uczniami trzeciej klasy SP nr 9 w Piekarach Śląskich.
Wszystkich poszkodowanych przewieziono do szpitali:
1.WSS im. NMP w Częstochowie - 43 osoby,
2.Centrum Pediatrii Sosnowiec-Klimontów - 3 osoby,
3.Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach - 1 osoba,
4.Szpital Kraków Prokocim - 1 osoba
5.Szpital Powiatowy w Myszkowie – 1 osoba.

Stan na godz. 07.00 dnia 12.06.2015 r.:
1.W WSS Częstochowie, na oddziale chirurgii dziecięcej pozostaje 12 dzieci,
Z 4 osób dorosłych pozostaje 1 osoba
2.W Centrum Pediatrii Sosnowiec-Klimontów – pozostaje 3 dzieci
3. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach - pozostaje1 dziecko
4.W Szpitalu w Krakowie Prokocimiu – pozostaje 1 dziecko
5. W Szpitalu Powiatowym w Myszkowie – pozostaje 1 osoba dorosła

[AKTUALIZACJA GODZ. 22.45]
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie w sumie trafiło aż 38 poszkodowanych dzieci. - Część z nich została lżej ranna, niektórzy są już wypisywani ze szpitala. Natomiast 15 dzieci, które mocniej ucierpiały, są w tej chwili diagnozowane, lekarze sprawdzają, jak poważne są obrażenia - mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka prasowa WSS im. NMP w Częstochowie.

[AKTUALIZACJA GODZ. 22.20]

Dwoje ciężko rannych dzieci pogotowie lotnicze odtransportowało do szpitali – jedno do Krakowa-Prokocimia, drugie do Katowic-Ligoty, do GCZD. 39 poszkodowanych dzieci hospitalizowanych jest w WSS im. NMP w Częstochowie, 3 w Centrum Pediatrii w Sosnowcu-Klimontowie. Kierowca poddany został leczeniu w Szpitalu Powiatowym w Myszkowie, a czworo opiekunów przebywa wraz z dziećmi w WSS im. NMP w Częstochowie – nie odnieśli oni obrażeń.

W Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach uruchomiona została infolinia dla rodzin i najbliższych poszkodowanych. Jej numer to 32 20 77 202

[AKTUALIZACJA GODZ. 21.45]

Autokarem jechało 49 osób, w tym 44 dzieci z Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 9 w Piekarach Śląskich. Ciężkich obrażeń ciała doznało dwóch chłopców w wieku 10 i 13 lat oraz 37-letni kierowca autokaru. Na miejscu pracują służby i prokurator. Jak informuje policja wszystkie dzieci zostały zabrane do szpitali w Częstochowie, Katowicach, Sosnowcu i Krakowie.

Udało nam się porozmawiać z rodzicami poszkodowanych dzieci. Są w szoku. Razem w szkole czekają na powrót dzieci ze szpitali. Niektórzy mają już kontakt ze swoimi pociechami. Ale nie wszyscy.

- Ogromne zaskoczenie. Byłam w pracy. Moje dziecko wzięło od kogoś telefon i zadzwoniło od razu. Syn ma tylko zadrapania, jego stan jest więc dobry. Ale psychicznie źle się czuje. Ma jednak opiekę. Teraz martwimy się sytuacją innych rodziców. Wspieramy się nawzajem - mówi Jolanta Zając, mama 10-letniego Oliwera.

Jak się okazuje, przed wyjazdem był sprawdzany stan techniczny autokaru, dokumenty i stan trzeźwości kierowcy. Wszystko się zgadzało.

- Nikt nie przypuszczał, że taki będzie finał wycieczki. Wszystkie dzieci były zapięte pasami, autokar sprawdzony. Nie wiem, dlaczego zdarzył się ten wypadek. Udzielamy wsparcia rodzinom poszkodowanych, informujemy ich na bieżąco o sytuacji i czekamy na dzieci - tłumaczy Stefania Ir, dyrektor MSP nr 1

Pomocy dzieciom i rodzinom udziela dwóch psychologów z Punktu Informacji Kryzysowej w Piekarach Śląskich. Zorganizowana jest też pomoc w gminie Kamienica Polska w powiecie częstochowskim.

[AKTUALIZACJA GODZ. 21.30]

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca stracił panowanie nad kierownicą I zjechał na pobocze, w wyniku czego autokar wywrócił się do rowu - informuje podisnp. Joanna Lazar z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Autokarem jechało 49 osób, w tym 44 dzieci z Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 9 w Piekarach Śląskich. Jak informuje policja, wszystkie dzieci zostały zabrane do szpitali w Częstochowie, Myszkowie, Katowicach i Krakowie. Ciężkich obrażeń ciała doznało dwóch chłopców w wieku 10 i 13 lat oraz 37-letni kierowca autokaru. Na miejscu pracują służby i prokurator.

Pomocy dzieciom i rodzinom udziela dwóch psychologów z Punktu Informacji Kryzysowej w Piekarach Śląskich. Wsparcie zorganizowane jest też w gminie Kamienica Polska w powiecie częstochowskim.

[AKTUALIZACJA GODZ. 21.20]

Ranne dzieci to 10 i 13-latek. Jedno z dzieci ma uraz głowy, drugie podejrzenie urazu kręgosłupa. Dzieci były przytomne, ale ich stan określany jest jako najcięższy spośród wszystkich poszkodowanych.

[AKTUALIZACJA GODZ. 20.30]

Jedno z rannych dzieci zostało przetransportowane do szpitala w Katowicach-Ligocie, drugie o szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Pozostałe ranne dzieci przetransportowano karetkami do częstochowskich szpitali. Dzieci, które nie ucierpiały umieszczono w autobusie podstawionym przed gminę. Autokarem podróżowały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Piekarach Śląskich.

***

Wypadek szkolnego autobusu pod Częstochową. Dzieci wracały z zielonej szkoły. Autokar, którym podróżowało 48 osób, wypadł z drogi. Jest wielu rannych, w tym 5 osób w stanie ciężkim. Trwa akcja ratunkowa. Droga w kierunku Katowic jest zablokowana.

Wypadkowi uległ autokar wycieczkowy przewożący dzieci. Autokar wpadł do rowu. Dzieci były w wieku 9-14 lat. Autokar jechał z Łeby do Piekar. Wg częstochowskiej policji nie ma ofiar śmiertelnych, jednak 5 osób znajduje sie w stanie ciężkim. 16 dalszych osób odniosło lżejsze obrażenia. Na miejscu trwa akcja ratunkowawa. Strażacy wydobywają pasażerów z wraku. Dwie najciężej ranne osoby - kierowca i jedno z dzieci, prawdopodobnie z urazem kręgosłupa - zostały odwiezione helikopterami do szpitala.

ZOBACZ KONIECZNIE:
WYPADKI, KOLIZJE, OBJAZDY – ZDJĘCIA ZNAJDZIESZ TUTAJ
BYŁEŚ ŚWIADKIEM ZDARZENIA? NAPISZ I PRZEŚLIJ ZDJĘCIE LUB FILM NA alert@dz.com.pl


*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Aneta Kaczmarek, Iwona Makarska, Bartłomiej Romanek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.