Wymontował okna mieszkańcom Pekinu. „Żeby ich nie przepili”

Czytaj dalej
Fot. Lechosław Dzierżak
Jacek Wierciński

Wymontował okna mieszkańcom Pekinu. „Żeby ich nie przepili”

Jacek Wierciński

Lokatorka z gdyńskiego bieda-osiedla na wzgórzu Orlicz-Dreszera twierdzi, że to była próba wysiedlenia. Rzekomy „czyściciel” mówi, że wymontował okna, bo mieszkańcy by je sprzedali żeby mieć na alkohol.

- Zostałam uderzona w twarz, on wyrwał mi telefon, a moim sąsiadom wymontował grzejnik, drzwi i okna. Żeby się ich pozbyć wykorzystał chłód ignorując okres ochronny - twierdzi pani Elwira.

Posądzany o próbę nielegalnej eksmisji twierdzi, że drzwi nie zabrał i tłumaczy, że chciał po prostu zabezpieczyć swoją własność, którą mieszkańcy domu mogli spieniężyć by kupić alkohol. Sprawę bada policja.

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jacek Wierciński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.