Wymiotło u nas odkurzacze. Zamiast mocy efektywność
Wprowadzane od 1 września odkurzacze powinny mieć deklarowany pobór mocy niższy niż 900 W i nową etykietę energetyczną ze skalą od D do A+++.
- Tych najtańszych odkurzaczy i o niższej już mocy nie brakuje. Ale takich o większej mocy już nie ma - mówi pan Andrzej z Bydgoszczy, który we wtorek szukał takiego sprzętu. - W Media Markt znalazłem kilka sztuk maszyn o większej mocy, ale tylko jednej marki. Najmocniejszy miał 1400 wat (W), gdy dawniej od takiej mocy się zaczynały. Udało mi się kupić jeszcze właśnie taki 1400 wat. Zapłaciłem za niego 400 zł. O porównywalnej sile ciągu, ale o mocy słabszej - 1000 wat, były jeszcze, ale już kilkakrotnie droższe.
- Oglądaliśmy z mężem takie w Saturnie w ten weekend - przyznaje pani Małgorzata z Bydgoszczy. - Jednak ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na zakup. Nasz stary sprzęt jeszcze działa, a nowy ma być już bardziej energooszczędny.
- Zainteresowanie odkurzaczami 900W i więcej od sierpnia rośnie, obecnie jest duże. Taki sprzęt jest jeszcze u nas w sprzedaży - przyznaje Dorota Patejko, rzecznik Auchan.
Jeśli zależy Ci jeszcze na kupnie takiego mocniejszego odkurzacza, a nie możesz go zdobyć u stacjonarnego sprzedawcy, szukaj w sklepach internetowych. Niektóre z nich mają nawet promocje.
Słabsze, ale sprawniejsze
Przypomnijmy, klienci mają już za sobą pierwszą zmianę w odkurzaczach z 2014 roku, kiedy przepisy ograniczyły moc poniżej 1600 wat.
- Nowe wymogi nie są dla nas zaskoczeniem, bo Komisja Unii Europejskiej opublikowała je pięć lat temu - mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny Związku Pracodawców AGD, CECED Polska.
Nowe przepisy zaostrzają minimalne parametry decydujące o wpływie tych urządzeń na środowisko. Stąd wprowadzać do obrotu, czyli importować i produkować na rynek unijny można tylko odkurzacze z mocą znamionową poniżej 900 W. Zdaniem producentów już nie moc, ale innowacyjność w powiązaniu z jakością decyduje o skuteczności odkurzaczy.
- Urządzenia wprowadzane do obrotu muszą spełniać osiem minimalnych wymogów technicznych - podają eksperci Związku Pracodawców AGD, CECED Polska. - Przede wszystkim zaostrzono skuteczność zbierania kurzu na dywanach i podłogach. Kolejne dotyczą maksymalnego poziomu następujących parametrów: mocy nominalnej (ograniczenie do 899 wat), zużycia energii, filtracji kurzu, hałasu oraz żywotności.
- Jako producenci stale podnosimy innowacyjność naszych produktów. Europejska branża AGD składa średnio 10 tys. patentów rocznie - mówi Wojciech Konecki. - W odkurzaczach inwestujemy przede wszystkim w wydajność, a nie moc. Dzięki temu większość tego typu urządzeń na rynku już wcześniej spełniało rygorystyczne wymogi. Konsumenci i środowisko dużo zyskują. Stopniowo znikną z rynku odkurzacze zużywające duże ilości prądu przy słabej efektywności zbierania i filtracji kurzu.
Mają być oszczędności
Jak wylicza Komisja Europejska, dzięki przejściu z mocy na efektywność odkurzania, Unia zaoszczędzi do 20 TWh (terawa-togodzin). To ok. tyle prądu ile rocznie zużywają całe Węgry.
Jak szacowała w sierpniu CECED Polska, w Polsce teoretyczna wymiana wszystkich 14 mln odkurzaczy na te spełniające nowe wymogi przyniosłaby oszczędności ok. 0,4 TWh prądu. To roczne zużycie ok. 200 tys. gospodarstw domowych. Przy przeliczeniu tego na dwutlenek węgla, to tak jakby z dróg zniknęło 85 tys. aut.