Wojna taksówkarzy w Toruniu. Jak obrzydzić życie konkurencji?

Czytaj dalej
Fot. Jacek Smarz
Małgorzata Oberlan

Wojna taksówkarzy w Toruniu. Jak obrzydzić życie konkurencji?

Małgorzata Oberlan

Jak dokuczyć nowemu? Można wysłać go w maliny, czyli pod adres, gdzie nikt nie czeka. Można donosić na niego instytucjom, hejtować w sieci. Nowej na rynku i tańszej od innych korporacji taksówkarskiej w Toruniu nie jest łatwo rozkręcić działalność.

- Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu to się czasem nie zdarza - mówi Jarosław Kolasa, szef korporacji taksówkarskiej Halo Taxi w Toruniu. Chodzi o zdarzenia, które zdjęciami czy nawet filmikami uwiecznili internauci (taksówkarze konkurencji?) i umieścili na facebookowym profilu „Anty Halo Taxi”.

Na profilu jest i śmiesznie, i strasznie. Znajdziemy tu zdjęcia i filmiki dokumentujące, jak jeżdżą, parkują i załatwiają potrzeby fizjologiczne taksówkarze Halo Taxi (to ostatnie z opisem, że później „tymi samymi rękoma wydają pieniądze klientom”. Widać, że cała grupa osób zadaje sobie sporo zachodu, by przyłapać nielubianą korporację na wpadkach.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.