Włocłavia już zdegradowana
Wygrana Orląt, remis Sadownika oraz porażki Włocłavii i Łokietka to bilans meczów naszych drużyn w 22. kolejce IV ligi kujawsko-pomorskiej.
Na osiem kolejek przed końcem sezonu Włocłavia nie ma już matematycznych szans na utrzymanie.
To nic wielkiego, ponieważ każdy zdawał się sobie z takiego obrotu sprawy. Włocłavia ma na koncie 3 punkty, a do zdobycie teoretycznie jeszcze 24. W tej chwili z 3. ligi spadła już Kujawianka Izbica Kuj., a to oznacza, że czwartą ligę opuścić muszą 4 zespoły.
Dwunasty od końca zespół w tabeli (Orlęta Aleksandrów Kujawski) ma 29 pkt. i tym samym Włocłavia nie ma już szans, nawet teoretycznych, żeby wyprzedzić drużynę prowadzaną przez trenera Wiesława Borończyka.
Włocłavia jednak spisuje się fatalnie. Gola nie strzeliła już w ósmym z rzędu meczu. Trzeba liczyć, że wreszcie ta seria zostanie przerwana. W sobotę straciła trzy bramki. Mogła przegrać wyżej, ale udanie między słupkami bra-mce spisywał się Dawid Litka, który ostatnio nie był zbyt mocnym punktem zespołu Włocłavii.
Trzecią z rzędu wygraną zanotowały Orlęta, które pokonały Piasta 4:1. Już w 8. min. Adam Młodzieniak uderzył z rzutu wolnego po długim rogu (w murze nachylił się Sebastian Smieszny i piłka wpadła do siatki). Nieoczekiwanie goście ze Złotnik Kujawskich wyrównali, ale w drugiej połowie nie byli w stanie zatrzymać aleksandro-wian. Sygnał do ofensywnej gry dały dwie zmiany w 60 min. kiedy to na boisku pojawili się Patryk Nowicki i Kacper Orliński.
- Szczególnie wyróżniał się 17-letni Nowicki - powiedział Cezary Smieszny, prezes Orląt. - Mijał rywali i udanie zagrywał do kolegów. Po jego asyście Łukasz Rutecki strzelił drugą bramkę w meczu i ustalił wynik spotkania. Orliński miał natomiast udział przy samobójczym trafieniu rywala na 3:1.
Cenny remis zanotował Sadownik Waganiec, który zremisował w Jabłonowie z czwartym w tabeli Naprzo-dem. Gola na wagę punktu zdobył Paweł Komorowski, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Arkadiuszu Olkowskim.
Przed własną publicznością przegrał z wiceliderem Łokietek Brześć Kujawskim.
- Na pewno Unia była lepsza, ale przez 88 min. broniliśmy się dzielnie - powiedział Billy Abbott, trener Łokietka. - Zespół z Solca Kujawskiego nie stwarzał zbyt wielu sytuacji. Niestety w 40 i 42 min. zabrakło nam konsekwencji i straciliśmy dwie bramki. Na pewno szkoda, bo było nas stać na zdobycie punktu. Warto dodać, że zagraliśmy osłabieni brakiem trzech podstawowych piłkarzy chorych Bar-tosza Gralewskiego i Huberta Szymczaka i kontuzjowanego Marcina Pałczyński.
Na pewno spadkowiczów będzie więcej. Wszystko zależy ile ostatecznie ekip z Kujawsko-Pomorskiego zostanie zdegradowanych z III ligi grupy II. Maksymalnie mogą to być jeszcze 4 ekipy. Pewne utrzymanie zapewnia więc ósma lokata, którą zajmuje obecnie Notecianka Pakość z 31. punktami na koncie. Między siódmym w tabeli Lechem Ry-pin, a dwunastymi Orlętami są tyko dwa punkty różnicy. Sadownik ma już 13. punktów straty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Łokietek osiem, jest w lepszej, ale i tak bardzo trudnej sytuacji. Na pewno emocjonująca walka o zachowanie ligowego statusu toczyć się będzie do samego końca.