Władysław Stefan Grzyb. Nikt nie krzyczał tak, jak on

Czytaj dalej
Fot. archiwum
Daniel Harasim

Władysław Stefan Grzyb. Nikt nie krzyczał tak, jak on

Daniel Harasim

W czwartek pożegnaliśmy jednego z najbardziej charakterystycznych lublinian ostatnich lat. Wielkiego lokalnego patriotę i społecznika miejskiego klikona, Władysława Stefana Grzyba. Jego głos pozostanie w naszej pamięci na długo.

Władysław Stefan Grzyb urodził się 7 października 1932 roku w Lublinie. Spędził tu całe życie - większość w murach Starego Miasta. Nie znał ojca, a jego mama z powodu trudnej sytuacji materialnej wychowywała go wspólnie z rodziną zastępczą państwa Krupińskich, u których mieszkał przez 8 lat dzieciństwa. Uczył się w gimnazjum Zamoyskiego i liceum komunikacyjnym przy ul. Długosza. Miał zostać kolejarzem, ale nigdy nie praktykował w zawodzie. Po zakończeniu nauki pracował jako technik w Pekaesie, a potem w Fabryce Samochodów Ciężarowych. W późniejszych latach podejmował pracę m.in. w klubie związku zawodowego pracowników prasy i radia, był pracownikiem umysłowym w zaopatrzeniu czy handlu materiałami budowlanymi.

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Daniel Harasim

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.