Amelkę pogryzły owczarki niemieckie. Rodzina zbiera pieniądze na operację i rehabilitację

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Joanna Labuda

Amelkę pogryzły owczarki niemieckie. Rodzina zbiera pieniądze na operację i rehabilitację

Joanna Labuda

Półtoraroczna Amelka Filipiak z Miąskowa koło Środy Wielkopolskiej przebywa obecnie pod opieką lekarzy. Wkrótce w Krakowie przejdzie operację plastyczną nosa, ust i policzka. 29 kwietnia dziewczynka została zaatakowana przez dwa owczarki niemieckie. Rodzina zbiera teraz na leczenie dziecka.

Dla rodziny Filipiaków miało to być kolejne spokojne spotkanie w gronie rodziny. W ostatnią niedzielę kwietnia pojechali w odwiedziny do kuzynki mieszkającej w Osowej Sieni koło Wschowy w województwie lubuskim. Tam doszło do tragicznego wypadku.

Półtoraroczna Amelka Filipiak, jedząc batonika, podeszła do kojca, w którym były dwa owczarki niemieckie. W pewnej chwili psy rzuciły się na nią i próbowały wciągnąć do środka. Dziecko uratował ojciec.

- Dzień wcześniej byłem w Osowej Sieni i głaskałem te psy. One wcześniej nie przejawiały agresji. W tym domu mieszka sześcioro dzieci. Nie wiemy, dlaczego tak zareagowały na dziecko, dlatego po tym wypadku zostaną uśpione

- mówi nam Damian Janiszewski, wujek Amelki. Dodatkowo postępowanie wyjaśniające w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzi policja we Wschowie.

Amelkę pogryzły owczarki niemieckie. Rodzina zbiera pieniądze na operację i rehabilitację
archiwum prywatne

Psy mocno poraniły dziecko. Odgryzły jej nosek, kawałek ust i policzka. Amelka miała także liczne rany na rączkach, brzuchu i nodze. W takim stanie została przetransportowana śmigłowcem do zielonogórskiego szpitala, gdzie przeszła pierwszą poważną operację. Po sześciogodzinnej walce o zdrowie dziecka, lekarzom udało się je ustabilizować. Dziewczynkę wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej.

Obecnie Amelka nadal znajduje sie w szpitalu. Następnie w Krakowie czeka ją m.in. operacja rekonstrukcji nosa. Lekarze czekają na przybycie profesora ze Stanów Zjednoczonych, który przeprowadzi zabieg. Nad dzieckiem czuwają rodzice. Jak przyznaje wujek Amelki, matka opuszcza łóżko, dopiero gdy może zmienić ją i czuwać ojciec. W Krakowie dziecko pozostanie przynajmniej do 20 maja.

Damian Janiszewski dwa dni po wypadku Amelki wrócił do Polski z Danii, by pomóc rodzinie. Na portalu Pomagam.pl rozpoczął zbiórkę pieniędzy potrzebnych na leczenie dziecka.

- Na razie nie wiemy, czy operacja plastyczna będzie sfinansowana, czy będą musieli zapłacić za nią rodzice. Dlatego postanowiliśmy działać jak najszybciej

- mówi wujek dziewczynki.

Już pierwszego dnia zbiórki rodzinie udało się zebrać 40 tysięcy złotych, czyli połowę kosztów operacji rekonstrukcji nosa. Niewiele dłużej trwało zebranie całej kwoty. W tej chwili akcję wsparło już ponad 3 tysiące osób, które w sumie na leczenie Amelki wpłaciły prawie 115 tysięcy złotych.

- Dziecko na pewno będzie wymagało dalszego leczenia i rehabilitacji. Zrobimy wszystko, by na jej twarzy nie pozostały żadne ślady tej tragedii

- mówi Damian Janiszewski. I dodaje: Nie spodziewaliśmy się takiej hojności ze strony ludzi. Odzew jest bardzo duży, za co dziękujemy.

Amelkę pogryzły owczarki niemieckie. Rodzina zbiera pieniądze na operację i rehabilitację
archiwum prywatne

Zbiórkę dla Amelki można wesprzeć na portalu www.pomagam.pl (Leczenie Amelki Filipiak), gdzie można wpłacać dowolną kwotę. To kolejna akcja, która okazała się wielkim sukcesem. Dzięki internautom chory na niezwykle rzadką i złośliwą odmianę raka splotu naczyniówkowego CPC Tymek Klimaszewski ze Złotnik przeszedł specjalistyczne leczenie w Stanach Zjednoczonych. Ludzie zebrali dla 6-latka 2 miliony złotych! Wkrótce poznamy wyniki leczenia, a Tymek wróci do domu.

Zobacz też: Tymek Klimaszewski zakończył leczenie w USA i wraca do domu w Złotnikach

Joanna Labuda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.