Węzły autostradowe wciąż czekają na zmianę nazw

Czytaj dalej
Fot. Jacek Smarz
(ao)

Węzły autostradowe wciąż czekają na zmianę nazw

(ao)

Na nowo rozgorzała sprawa zmiany nazw węzłów autostradowych na A1. W rozwiązanie tej kwestii włączyli się toruńscy politycy.

Toruńscy parlamentarzyści podjęli próby rozwiązania sprawy nazw węzłów na A1. Politycy PO obiecywali przed wyborami, że wprowadzą zmiany jeszcze w tym roku. Udało się tylko z węzłem w Czerniewicach - przemianowany na „Toruń Południe”.

Niestety, zmiany w rządzie spowodowały, że sprawa utknęła. O tym, że zajmie się nią nowa ekipa rządząca, zapewniała niedawno posłanka Anna Sobecka (PiS). I słowa dotrzymała.

- Jestem już po rozmowie z ministrem - mówi Anna Sobecka. - Ustaliliśmy, że opiszę to zagadnienie w stosownym liście, który wysłałam w ubiegłym tygodniu.

Nowy minister infrastruktury i budownictwa przeczytał w nim między innymi, że „wbrew obietnicom ustępująca ekipa rządząca nie przyjęła rozporządzeń dotyczących nazw węzłów. Chodzi o węzły Lubicz i Turzno, które analogicznie do węzła w Czerniewicach miały zostać przemianowane na odpowiednio: Toruń Wschód oraz Toruń Północ”.

Posłanka przypomniała jednocześnie, że w ich przypadku niezbędne jest stosowne porozumienie z koncesjonariuszem odcinka A1, spółką GTC. Firma zapewnia, że została już poinformowana o planach zmian.

- GTC została poproszona o zaopiniowanie propozycji zmian nazewnictwa węzłów na autostradzie i przesłała pozytywną opinię w tej kwestii -mówi Anna Kordecka, rzecznik prasowy spółki GTC. - Jeśli przez ministra lub GDDKiA zostanie podjęta decyzja o wprowadzeniu zmian na AmberOne Autostradzie A1, wówczas GTC zastosuje się do tej decyzji. Co ciekawe, trzy dni po liście posłanki Sobeckiej do ministerstwa wpłynęło kolejne, bardzo podobne pismo.

Chodzi o oświadczenie Przemysława Termińskiego, senatora PO z Torunia. Poza prośbą o zmianę nazewnictwa senator poruszył też problem przebudowy węzła autostradowego w Czerniewicach.

- Kolejnym ważnym zagadnieniem w kontekście wspomnianego układu drogowego jest przyjęty przez poprzedni rząd Program Budowy Dróg Krajowych, który uwzględniał modernizację węzła Toruń Południe przy okazji przebudowy trasy S10. Obecnie słyszymy, że program ten może być poddany weryfikacji - napisał w swoim oświadczeniu senator Termiński.

Chodzi o słowa ministra Andrzeja Adamczyka, który jeszcze przed przejęciem resortu infrastruktury i budownictwa zapowiadał, że wspomniany PBDK będzie musiał zostać poddany analizie.

- Nie tylko politycy, ale szczególnie eksperci, również w mediach, oceniali ten program jako kiełbasę wyborczą. Chciałbym wiedzieć, jak jest naprawdę - wypowiadał się w prasie Adamczyk.

(ao)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.