W szkołach w regionie brakuje pierwszaków [infografika]

Czytaj dalej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Ewa Abramczyk-Boguszewska

W szkołach w regionie brakuje pierwszaków [infografika]

Ewa Abramczyk-Boguszewska

- Pierwsze klasy w podstawówkach mogą liczyć kilkunastu uczniów, jeśli dzieci będzie za mało - zdecydowały samorządy w regionie.

Wczoraj w Toruniu rozpoczęła się rekrutacja uzupełniająca do szkół podstawowych. Wolnych miejsc jest 141.

Rodzice wolą przedszkole

- Z ostatnich danych wynika, iż do 43 oddziałów klas pierwszych w szkołach podstawowych prowadzonych przez gminę Toruń zostało przyjętych 807 uczniów - informuje Anna Kulbicka-Tondel, rze-cznik prasowy prezydenta Torunia. Oznacza to, że w klasie będzie średnio niespełna 19 dzieci.

- Dla porównania, w tym roku szkolnym w 117 oddziałach klas pierwszych jest 2565 uczniów - mówi Anna Kulbicka-Tondel. W klasie jest więc średnio 22 dzieci.

Jeszcze mniejsze klasy szykują się w Grudziądzu. Na rok szkolny 2016/2017 do klas pier-wszych SP zapisało się 392 uczniów, w tym 168 6-letnich.

- Obecnie klasy pierwsze są 25-osobowe - mówi Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy prezydenta Grudziądza. - Od nowego roku szkolnego 2016/17 dopuszczamy tworzenie klas o niższej liczebności, np. 14-osobowych.

To wszystko jednak z powodu zmian przepisów. Z początkiem roku został zniesiony obowiązek szkolny sześciolatków. Od tej pory ich rodzice mogą decydować, czy posłać je do pierwszej klasy, czy też pozostawić w przedszkolu lub zapisać do zerówki. Zdecydowana większość uznała, że ich dzieci nie są jeszcze gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole. W efekcie w klasach pierwszych, obok sześciolatków, znajdą się siedmiolatki, którym w ubiegłym roku od-roczono obowiązek szkolny. Będą się w nich uczyć też dzieci, które już chodzą do pierwszej klasy, ale decyzją rodziców będą od września kontynuować w niej naukę (również taką możliwość dało im MEN). Dotyczy to głównie pierwszoklasistów, którzy nie odnaleźli się w szkole.

Uczeń na wagę złota

- Do 28 oddziałów klas pierwszych rodzice zapisali 514 uczniów, co daje średnią liczebność w oddziale około 19 dzieci - informuje Aleksandra Bartosze-wska z biura prasowego Urzędu Miasta Włocławka.

Do pierwszej klasy jest zapisanych tylko 179 sześciolatków. Do oddziałów przedszkolnych przy podstawówkach będzie ich chodzić 352, a w przedszkolach pozostanie 478.

Niewiele pierwszaków będzie również w Inowrocławiu. - Według projektów organizacyjnych, w roku szkolnym 2016/2017 będzie 12 oddziałów klas pierwszych, do których będzie uczęszczać 225 uczniów - wyjaśnia Magdalena Kaiser, naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Inowrocławia. - W każdej szkole podstawowej będzie od jednego do dwóch oddziałów klas pierwszych. Będą one liczyć od 14 do 25 uczniów.

Teraz w inowrocławskich podstawówkach pierwszych klas jest 41, czyli prawie cztery razy więcej. W oddziałach uczy się od 18 do 25 uczniów.

Tymczasem w szkołach każdy pierwszoklasista jest wręcz na wagę złota. - Sądzę, że będziemy mieli około 50 dzieci - mówi Lucyna Bała, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Toruniu. - Więcej niż połowę uczniów będą stanowić sześciolatki. Siedmiolatków z odroczenia jest niewiele. Jesteśmy szkołą sportową, nie obowiązuje nas rejonizacja i możemy przyjmować dzieci z całego miasta. Dzięki temu rekrutacja wygląda trochę inaczej. Mamy zgodę na utworzenie dwóch pierwszych klas i myślę, że to się uda.

- W tej chwili jest zapisanych 26 sześciolatków - mówi Hanna Rauchfleisch, dyrektor SP 38 w Bydgoszczy. - Dojdzie trochę siedmiolatków, a dwoje dzieci będzie kontynuować naukę w pierwszej klasie. Planujemy utworzyć dwa oddziały.

Mimo że nabór uzupełniający do klas pierwszych SP zakończy się wcześniej, to rodzic może zapisać dziecko do szkoły do 31 sierpnia. Szkoła rejonowa ma obowiązek przyjąć ucznia mieszkającego w jej obwodzie.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.