W mieszkaniu był porządek. I maltretowany niemowlak

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Helena Wysocka

W mieszkaniu był porządek. I maltretowany niemowlak

Helena Wysocka

Damian nie pił, nie ćpał i jak wariat cieszył się z narodzin syna. A dwa miesiące później go zabił - tak twierdzi suwalska prokuratura.

Jak to zrobił, nie wiadomo. Mógł głową niemowlęcia tłuc o łóżeczko, czy ścianę, albo uderzyć dziecko pięścią. Mógł rzucać w malucha czym popadnie. Biegli twierdzą, że chłopczyk miał krwiaki w głowie i złamaną nóżkę. A także połamane żebra.

- Damian P. jest oskarżony o zabójstwo i znęcanie się nad osobą nieporadną - mówi Anna Wierzchowska z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

Nieporadną, bo malutką, która przed ciosami ojca nie mogła się bronić.

Bo dziecko spadło...

2017 rok, listopadowy poranek. W dyspozytorce Pogotowia Ratunkowego w Ełku zadzwonił telefon. Podenerwowany mężczyzna prosił o pomoc, tłumaczył, że dziecko spadło z przewijaka do łóżeczka. Wprawdzie z dosyć niewielkiej wysokości i na mięciutki materac, ale źle się czuje. A on, czyli ojciec jest w domu sam i nie wie jak synkowi pomóc.

Z dalszej części artykułu dowiesz się m. in.

  • Dlaczego prokuratura oskarża Damiana P. o zabójstwo
  • Jak wyglądało śledztwo

 

Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Helena Wysocka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.