W Ameryce ludzie nigdy się nie poddają
Cały świat - prócz pandemią - żyje teraz wyborami prezydenckimi w USA. My zamiast na polityce, skupimy się na podróżach - ale tych po USA właśnie. Rozmawiamy z korespondentem TVN w USA, Marcinem Wroną, który wraz ze swoimi dziećmi - Mają i Jankiem - napisał książkę „Wroną po Stanach”.
Skąd pomysł na tę książkę?
Pukał do drzwi przez kilka lat i nic. Co jakiś czas myślałem sobie „Wrona, ty leniu, rusz się wreszcie”. Coś naskrobałem kilka lat temu, ale schowałem do szuflady - aż wreszcie nastał 2020. Rok do innych niepodobny, o czym, niestety, wszyscy wiemy. I nagle okazało się, że ten przeklęty rok zrobił w moim życiu miejsce na dokończenie czegoś, co rodziło się od dawna.
Co to za książka?
Zdecydowanie nie jest to ani przewodnik, ani encyklopedia, ani książka kucharska. To jest takie trochę poplątanie z pomieszaniem - czyli tak jak moje życie. Z dumą opowiadam wszystkim, że byłem w 49 z 50 amerykańskich stanów. Wreszcie przyszedł czas na to, żeby się podzielić tymi przeżyciami i przygodami. Absolutnie nie chcieliśmy z dzieciakami pisać o planowaniu podróży, wyliczać atrakcji turystycznych. Książka w pewnym sensie jest pokazaniem tego, co nam - Mai, Jankowi i mnie - podoba się w Ameryce i gdzie chcielibyśmy żyć.
Czytaj więcej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień