W akademiku żałobna cisza...

Czytaj dalej
Fot. ALEKSANDRA BULACZEK
Aleksandra Bulaczek

W akademiku żałobna cisza...

Aleksandra Bulaczek

Dramat rozegrał się w środę, 18 maja, nad ranem. Nieprzytomnego studenta znaleziono w pokoju w akademiku.

Pogotowie przyjechało wczoraj na teren kampusu B Uniwersytetu Zielonogórskiego przy al. Wojska Polskiego około 4.20. Ratownicy wbiegli do akademika Vicewersal.

– O 4.00 usłyszałem jakieś zamieszanie. Po korytarzu biegali w popłochu ludzie. Zaraz potem pod naszym akademikiem pojawiła się karetka pogotowia. Wiedziałem już, że musiało się coś stać. Coś złego. Słyszałem, że podobno do pokoju Michała wchodzili, że znaleźli go nieprzytomnego. Wielkie zamieszanie, a po kilku godzinach ogromny szok. Michał nie żyje. Nie udało się go odratować! – opowiadał nam rano zdenerwowany student, którego akademickie lokum mieści się na tym samym piętrze, co pokój Michała. – Nie mogę uwierzyć, że dotknęła nas taka tragedia. Nie wyobrażam sobie, co musi czuć rodzina naszego kolegi...

Pogotowie zabrało nieprzytomnego studenta do szpitala. Niestety, pomimo usilnych prób reanimacji, Michał zmarł.

Dziś śmiech tu zamarł. Cisza...

Dom studenta Vicewersal, najstarszy akademik dawnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, na co dzień tętni życiem. Co rusz po korytarzach niesie salwy śmiechu. W końcu to właśnie tu, na pierwszym piętrze - na tym samym, na którym miał pokój Michał - działa legendarny klub studencki Gęba, w którym pierwsze kroki stawiali członkowie popularnych na całą Polskę formacji Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego. Po Pote¬mowcach - Jurki, Ciach, Zachodni, Nowaki... Ostatnio Zalotka.
Wczoraj na korytarzach akademika panowała cisza.


Władze uniwersytetu zadeklarowy rodzinie zmarłego studenta pomoc

– Niezwykle smutne są tegoroczne Bachanalia... – słyszymy z ust studentki, którą wczoraj przed południem spotkaliśmy pod drzwiami pokoju zmarłego kolegi.

Ani ona, ani inni pytami przez nas studenci, nie chcieli jednak wypowiadać się pod nazwiskiem. Z jednej strony przeżywają tragedię...

Z drugiej strony mają obawy przed dochodzeniem, które może być prowadzone w uniwersyteckim obiekcie… – Nie chcę komentować tej sprawy. Wydarzyła się tragedia, być może będą prowadzić tu jakieś śledztwo? – mówi mieszkaniec akademika.

Akademicka społeczność jest wstrząśnięta

Wczoraj rano rzecznik prasowy Uniwersytetu Zielonogórskiego, Ewa Sapeńko, wydała oświadczenie, w którym czytamy, że „społeczność akademicka Uniwersytetu Zielonogórskiego jest wstrząśnięta tym zdarzeniem”. Władze Uniwersytetu przekazały bliskim zmarłego studenta kondolencje oraz zadeklarowały rodzinie niezbędną pomoc w załatwieniu wszelkich spraw związanych z tym smutnym wydarzeniem.

Michał cierpiał na cukrzycę

Wiadomo, że zmarły student cierpiał na zaawansowaną cukrzycę, co potwierdzają znajomi Michała. – Michał zmagał się z zaawansowaną cukrzycą. Korzystał z pompy insulinowej - komentują studenci oraz pracownicy administracyjni UZ. – Proszę nie łączyć tego dramatu z Bachanaliami.

Jak czytamy w orzeczeniu rzecznik UZ Ewy Sapeńko - „przyczyna śmierci jest ustalana”, więc zdecydowanie za szybko na udzielenie jednoznacznej informacji w tej sprawie.

Jak dodała E. Sapeńko, w związku z zaistniałą sytuacją Dni Kultury Studenckiej - Bachanalia nie zostaną odwołane. Jednakże na początku wczorajszego bachanaliowego Biegu o Puchar Rektora śmierć Michała uczczono minutą ciszy.
Zielonogórska prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające dotyczące śmierci studenta. – Ciało zostało zabezpieczone do sekcji – informuje prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.

Tekst: Aleksandra Bulaczek

Aleksandra Bulaczek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.