Ubezpieczenie OC. Chociaż raz mamy lepiej niż ci na zachodzie
Kierowcy z Białegostoku zapłacą za ubezpieczenie OC nawet 40 proc. mniej niż wrocławianie. Kierowcy z Białegostoku zapłacą za ubezpieczenie OC nawet 40 proc. mniej niż wrocławianie. Niestety, nie wynika to z tego, że lepiej jeżdżą.
Takie wnioski wypływają z porównania dokonanego przez serwis Ubea.pl zajmujący się ubezpieczeniami. Wzięto pod uwagę dwóch kierowców: jeden to rocznik 1979, posiadający prawo jazdy od 16 lat. Drugi to młody kierowca -pokolenie lat 90., który jeździ zaledwie od dwóch lat. Obydwaj mają opla astrę z 2008 r.
Ten pierwszy, jeśli jest mieszkańcem Białegostoku, zapłaci za OC najmniej 684 zł. A jeśli jest mieszkańcem Łomży to jeszcze mniej - 616 zł. Z kolei drugi kierowca, jeśli jest białostoczaninem, na ubezpieczenie samochodu wyda 2022 zł. W jego przypadku najkorzystniej byłoby być mieszkańcem Suwałk - tutaj składka wyniosłaby 1872 zł.
O tak korzystnej ofercie nie mają co marzyć kierowcy z Dolnego Śląska czy Wielkopolski. Dla przykładu mieszkaniec Wrocławia zapłaci o 21 proc. więcej od białostoczanina - w przypadku gdy jest doświadczonym kierowcą. A jeśli jest młody, to nawet o 41 proc. więcej. Podobnie sytuacja wygląda, gdy się porówna mniejsze miasta. Na przykład Łomża i leżąca na Dolnym Śląsku Świdnica mają ok. 60 tys. mieszkańców. Ale kierowcy ze Świdnicy kupią polisę o 8 proc. drożej.
Potwierdzają to policyjne statystyki. Dla porównania, w woj. podlaskim w ubiegłym roku doszło do 690 wypadów, w dolnośląskim - 2280, a w wielkopolskim - 2196.