Turek pobity, ale śledztwo umorzone
Prokuraturze nie udało się ustalić winnego zajścia z lutego br., w którym poważne obrażenia odniósł 25-letni student z Turcji.
Zakończyło się prokuratorskie śledztwo w sprawie pobicia obywatela Turcji w okolicach pl. Kaczyńskiego w Lublinie.
- Umorzyliśmy sprawę z powodu niewykrycia sprawców - informuje Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Do zdarzenia doszło 4 lutego. 25-letni Deniz zgłosił policji, że został brutalnie pobity przez nieznanych mu ludzi z powodu jego pochodzenia. Miało do tego dojść, gdy wychodził z imprezy w klubie przy ul. Peowiaków. - Tej nocy były dwa zdarzenia z udziałem tego obywatela Turcji. Najpierw przed wejściem do klubu do grupki studentów z wymiany międzynarodowej podszedł jakiś człowiek, który zaczął wyzywać Turka - informuje Agnieszka Kępka.
Z nagrań monitoringu miejskiego, który analizowali śledczy, wynikało, że w pewnym momencie Deniz odwrócił się i ruszył w kierunku napastnika, który wykrzykiwał hasła. Jeden ze znajomych powstrzymał go przed zaatakowaniem mężczyzny.
Jednak po chwili agresywny nieznajomy rzucił się z pięściami na obcokrajowca. - Prowadziliśmy śledztwo w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej, ale okazało się, że mężczyzna tylko jednokrotnie uderzył obywatela Turcji. Uznaliśmy, że nie ma interesu społecznego w ściganiu przestępstwa z urzędu - tłumaczy rzeczniczka prokuratury.
Na nagraniu monitoringu miejskiego nie widać dokładnie, kto pobił Turka
25-letni Deniz studiował w Lublinie na Wydziale Politologii UMCS, gdzie przebywał na międzynarodowej wymianie studenckiej. Po zdarzeniu wyjechał do Turcji.
Jednak, jak podkreśla Agnieszka Kępka, może wrócić do Lublina i złożyć prywatny akt oskarżenia w sprawie naruszenia nietykalności. Prokuratura umorzyła również sprawę pobicia, do którego doszło chwilę po pierwszym zdarzeniu. Wówczas do grupki Turków zbliżyły się kolejne nieznane im osoby.
Jedna z nich przewróciła 25-latka, pochyliła się nad nim i uderzała pięściami w głowę i kopała po całym ciele.
- Z monitoringu wynika, że pozostali napastnicy stali wkoło i zagrzewali agresora do walki - precyzuje Kępka. Student doznał wielu obrażeń, m.in. złamania kości oczodołu. Musiał też przejść skomplikowaną operację.
- Niestety, pomimo przejrzenia nagrania z monitoringu, nie udało się ustalić, kto pobił Turka. Na nagraniu nie widać bowiem wyraźnie twarzy napastnika. Dlatego ten wątek śledztwa również został umorzony - wyjaśnia Kępka.