Tu nie o bezpieczeństwo idzie, a dochody urzędu!
-To „zbójnicka uchwała”, mówi o strefie płatnego parkowania w centrum miasta Roman Śliwiński, radny powiatowy ze Szprotawy
Płatne parkingi w centrum miasta od dawna denerwują mieszkańców kamienic wokół ratusza, ale za pomysł burmistrza na rozszerzenie tej strefy radny powiatowy Roman Śliwiński nie zostawił na włodarzu suchej nitki podczas ostatniej sesji rady gminy. - Celem nie jest bezpieczeństwo mieszkańców, ale zwiększenie dochodów dla gminy- uważa R.Śliwiński. - Brak jest komunikacji miejskiej, nie było w tej sprawie konsultacji z mieszkańcami. Moim zdaniem obecna strefa płatnego parkowania wokół ratusza jest wystarczająca. Problem ze znalezieniem miejsca w centrum rzeczywiście odstrasza zmotoryzowanych.
- Nawet te płatne parkingi są pełne, nie wspomnę o podwórkach, przy szkole nr 1 czy kościele na Placu Klasztornym- wylicza mieszkaniec centrum. - Ludzie przyjeżdżający do urzędu czy biur wokół ratusza załatwiać sprawy, zastawiają nam samochodami wyjazd. Nagminnie wzywamy straż miejską. Niech miasto zarabia, ale nie naszym kosztem-dodaje. Doszło do tego, że mieszkańcy centrum zaczęli wykupywać miejsca, by nie musieć zostawiać własnego samochodu na drugim końcu miasta.
Strefa miałaby być rozszerzona o 19 miejsc przy ul. Muzealnej. W na sesji pod koniec listopada radni mieli na ten temat dyskutować, ale przełożyli dyskusję na grudzień, z uwagi na brak opinii starosty o zmianie organizacji ruchu przy Muzealnej.
Wprawdzie wiceburmistrz Paweł Chylak argumentował, że gmina ma w tej sprawie opinię policji. Na co zareagował R.Śliwiński, przypominając, iż to kompetencja starosty, nie policji.
Przewodniczący rady Andrzej Skawiński, uznał że uchwała w sprawie rozszerzenia obarczona jest błędem prawnym i decyzją większości radnych została przeniesiona na grudniową sesję. Radni skrytykowali też zakup nowego parkometru za 25 tys zł. Jerzy Chmara obawia się by po rozszerzeniu strefy funkcja strażników nie ograniczała się wyłącznie do sprawadzania opłat za parking.