Tragedia przy ul. Podgórnej. Prokuratura obciąża kierownika budowy

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Małgorzata Oberlan

Tragedia przy ul. Podgórnej. Prokuratura obciąża kierownika budowy

Małgorzata Oberlan

Jan G. odpowie przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci 31-letniego robotnika, na którego runęła ściana przy ul. Podgórnej.

Do tragedii przy ul. Podgórnej 42 doszło 14 kwietnia br., czyli w Wielki Piątek. Robotnicy rozbierali tutaj stary dom. Na jego miejscu nowy budynek chce wznieść firma, której prezesuje senator Przemysław Termiński (PO). Ściana budynku runęła na 31-letniego pracownika, mieszkańca gminy Czernikowo. Zmarł, osierocając dwie córki (5 i 8 lat).

Prokuratura Toruń Centrum Zachód zakończyła śledztwo i postawiła zarzuty 68-letniemu Janowi G., kierownikowi budowy. Niebawem akt oskarżenia skieruje do sądu. Za narażenie pracowników na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Ściana jak tykająca bomba

- Janowi G. zarzucamy, że w trakcie rozbiórki nie zabezpieczył prawidłowo (zastrzałami lub rozparciami) ściany, która się później zawaliła. Dopuścił ludzi do pracy w takich warunkach, a następnie opuścił plac budowy. Tym samym zaprzestał bezpośredniego nadzoru nad pracownikami i egzekwowania od nich zasad bezpiecznego wykonywania prac. Zwłaszcza: zakazu zbliżania się do nierozebranej ściany i obowiązku zakładania hełmu - mówi prokurator Bartosz Wieczorek.

Śledczy podkreślają, że nawet gdyby nie doszło do tragedii, już sam brak zabezpieczeń ściany byłby podstawą do stawiania Janowi G. zarzutu narażenia pracowników na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Nie przyznaje się do winy

Doświadczony kierownik budowy nie ma sobie nic do zarzucenia i nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zastrzały czy rozparcia na ścianie nie były konieczne. - Odmiennego zdania jest jednak nadzór budowlany i biegły z zakresu budownictwa - zaznacza prokurator Bartosz Wieczorek. Kierownik Jan G. odpowie nie tylko przed sądem, ale i zawodowo.

Jakie były ustalenia nadzoru budowlanego? Co było główną przyczyną wypadku na budowie? Co grozi kierownikowi budowy? I za co będzie odpowiadać przed sądem? - o tym przeczytasz w dalszej części artykułu

Pozostało jeszcze 62% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.