Toruń. Ponad 150 osób skorzystało z infolinii dla uchodźców, która zastąpiła punkt informacyjny na dworcu
Nadal zdarzają się telefony osób, które przyjechały np. z Mariupola, takich rozmów się nie zapomina – mówi Weronika Matusz, jedna z wolontariuszek, która udziela informacji na infolinii.
Specjalny telefon zastąpił punkt recepcyjny, który do lipca działał na dworcu Toruń Główny. Przyjeżdżający do Torunia uchodźcy otrzymywali tam niezbędną, pierwszą pomoc po przyjeździe do miasta. Przez 4 miesiące działania, od 24 lutego, w punkcie obsłużono 9094 osób z Ukrainy.
O co pytają uchodźcy w Toruniu?
Z powodu zmniejszającej się liczby przyjeżdżających do Torunia uchodźców, miasto, wzorem innych samorządów, wprowadziło specjalną infolinię, na której potrzebujący do dziś dostają wsparcie. Jak podają urzędnicy, do 1 sierpnia z telefonu skorzystały 154 osoby.
– Najwięcej, bo aż 41 pytań dotyczyło zakwaterowania uchodźców, w dalszej kolejności załatwiania różnych spraw urzędowych (28 pytań), poszukiwania pomocy medycznej (25) i pracy (21) oraz możliwości otrzymania pomocy finansowej – wymienia Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.
Pytania dotyczyły także o kwestie edukacyjne, komunikacyjne, prawne czy psychologiczne oraz ofertę kulturalną. – Rolą miejskiej infolinii, której konsultanci mówią w języku ukraińskim, jest przede wszystkim informowanie o sprawach związanych z kompetencjami miasta, natomiast w innych tematach - skierowanie dzwoniących pod właściwy adres czy numer telefonu, wytłumaczenie jak dojechać – dodaje rzecznika prezydenta Torunia.
Ile telefonów, tyle historii
Infolinię obsługują pracownicy spółek miejskich oraz tłumacze z ukraińskich organizacji pozarządowych: Stowarzyszenia Dobro dla dobra, Stowarzyszenia International League i Stowarzyszenia Instytut Przeciwdziałania Wykluczeniu.
– Pytania są bardzo różne, każdy ma inną sytuację i nie ma dwóch takich samych telefonów – przyznaje Weronika Matusz, wolontariuszka z Toruńskiego Sztabu Pomocy Ukrainie, która udziela informacji na infolinii. – Najczęściej pojawiają się jednak pytania o pomoc socjalną i w zakwaterowaniu, a także, jak uzyskać wsparcie medyczne czy psychologiczne. Coraz więcej jest także pytań o znalezienie pracy – dodaje.
Jak długo będzie działać infolinia?
Infolinię miasto uruchomiło z powodu zmniejszającej się liczby osób z Ukrainy, które przyjeżdżają do Torunia. Wcześniej działający przez cztery miesiące punkt recepcyjny na dworcu głównym przyjął kilka tysięcy osób.
– Tam pomoc wyglądała inaczej: więcej osób potrzebowała podstawowego wsparcia jak żywność czy odzież, ale też informacji, jak dojechać do innego miasta. Teraz udzielamy już konkretnych informacji o tym, jak sobie ułożyć życie w Polsce – zaznacza Dorota Nadolna z Toruńskich Wodociągów, która udziela informacji na infolinii.
Chociaż potrzeby uchodźców zmieniają się w trakcie trwania wojny w Ukrainie, to jak przyznają wolontariusze, zdarzają się dramatyczne sytuacje.
– Nadal są telefony osób, przyjeżdżających np. z Mariupola, którym dopiero teraz udało się stamtąd wydostać dzięki zielonemu korytarzowi. Takie sytuacje są dla nas priorytetowe, żeby pomóc jak najszybciej – mówi Weronika Matusz. – Takich rozmów się nie zapomina.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień