Cały świat interesuje się lubuskim projektem dotyczącym alg (glonów). We wtorek Egipcjanie mówili, że chcą mieć go także u siebie. Bo jest wyjątkowy...
– Od 2,5 roku trwają prace nad projektem, który ma na celu stworzenie ogromnej, bardzo nowoczesnej wytwórni alg (glonów) – mówi prof. dr hab. Tadeusz Kuczyński, rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Są one istotne w produkcji ekologicznej energii, farmaceutyce, kosmetologii, ale i wykorzystuje się je w oczyszczaniu ścieków.
Wszystko wskazuje na to, że po latach badań i przygotowań w Nowym Świecie pod Sulechowem za chwilę rozpocznie się inwestycja, warta 50 mln zł. Ale nie kwota, lecz wyjątkowość projektu jest najważniejsza. Nie ma takiego ani w Europie, ani na świecie. Nic więc dziwnego, że wiele krajów zabiegało o to, by projekt zrealizowano u nich.
Od poniedziałku przebywa u nas delegacja biznesmenów z Egiptu z firmy ADG Health-care, która od lat także zajmuje się algami.
– Bardzo nam się ten projekt LUKON (Lubuskiego Konsorcjum Innowacyjnych Technologii Energii Odnawialnych) podoba. Chcielibyśmy, by Polacy wybudowali u nas podobną wytwórnię – mówi Nader Eyada z ADG Healthcare. Egipcjanie chcą wykorzystywać algi w produkcji żywności.
Projekt LUKON to powiązane technologie produkcji energii odnawialnej. Stworzony system pracuje na zasadzie wzajemnego wykorzystania powstałych produktów i jest pierwszym tego rodzaju projektem na świecie. Został zgłoszony przez firmę ITEO – lidera inicjatywy – jako patent na wynalazek w Urzędzie Patentowym RP. Dostał też Polską Nagrodę Innowacyjności 2015.
– Ścisła współpraca z Lubuskim Parkiem Przemysłowo- -Technologicznym Uniwersytetu Zielonogórskiego doprowadziła do tego momentu, że dziś jesteśmy w przededniu realizacji projektu – przyznaje prezes firmy ITEO Grzegorz Szulc. – W naszym przypadku badania naukowe i biznes muszą się przenikać. Mamy więc własną algę, wyprodukowaną w Niemczech. Bo to projekt międzynarodowy. Uczestniczą w nim naukowcy z Niemiec, USA, Meksyku...
– Z algami jest jak z ludźmi. Wykonują najlepszą pracę, gdy mają lekki stres – podkreśla prof. Clemens Posten z Uniwersytetu Karlsruhe. – Trzeba więc im stworzyć najbardziej optymalne środowisko.
Burmistrz Sulechowa Ignacy Odważny przyznaje, że do sprzedaży działki (11,7 ha) ma dojść w połowie maja. Grzegorz Szulc liczy, że wtedy też rozpocznie się budowa. W projekcie biorą udział także inne nasze fimy m.in. Mazel z Nowej Soli.