Te prace powstały prosto od serca i są najpiękniejsze

Czytaj dalej
Fot. Janina Waszczuk
Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Te prace powstały prosto od serca i są najpiękniejsze

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Środowiskowy Dom Samopomocy „Przystań“ ma 15 lat. W TOK można oglądać wystawę prace podopiecznych pn. “My też potrafimy“.

I to jak potrafią. Prace powstały w pracowniach pod okiem terapeutów, wykonane są ręcznie, zachwycają niepowtarzalnością i oryginalnością. Widać, że w każdy element włożono wiele pracy i serca. Efekt jest po prostu nie do opisania. To są cudeńka. Prace hafciarskie, ceramiczne, malarskie, grafika, karty okolicznościowe, maskotki i wiele innych. Najlepiej samemu wejść do TOK i obejrzeć prace, które wykonali podopieczni ŚDS w Tucholi.

Środowiskowy Dom Samopomocy istnieje od piętnastu lat i ta wystawa jest przygotowana na jubileusz, ale też pracownicy chcieli pokazać, co potrafią podopieczni i co robią na co dzień w pracowniach. - Dziękuję przed wszystkim za wsparcie i życzliwość - mówiła Justyna Geisel, kierowniczka ŚDS.

- Te prace powstały z potrzeby serca, nad wszystkim czuwają nasi wspaniali terapeuci, którzy potrafią mądrze pokierować, aby praca dla naszych podopiecznych była przyjemnością i sprawiała im satysfakcję.

Dyrektor TOK Piotr Mówiński podkreślał, że drzwi placówki są zawsze dla nich otwarte i będzie mu miło pokazywać wspaniałe dzieła. - Jestem pod wrażeniem. Nie spodziewałem się takiego efektu - zaczął. - Współpracujemy również z waszymi przyjaciółmi z WTZ. Bardzo nam miło was gościć.

Na otwarciu byli także przyjaciele z ŚDS z Czerska i gratulowali otwarcie wystawy. Wyrazili nadzieję, że niedługo się spotkają na wspólnej imprezie integracyjnej.

Jak mówiła kierowniczka, w pracowni dla każdego znajdzie się zajęcie. Przebywający w ŚDS są mniej uzdolnieni i bardziej, ale są chętni do pracy i otwarci na wyzwania, a każdy sukces cieszy wszystkich. Oni cieszą się z najmniejszej rzeczy, że udało się zrobić prostą wydawałoby się rzecz, a pracowników jeszcze bardziej to raduje, bo praca jest dla nich terapią.

- Ich uśmiech jest bezcenny. Przychodzą do nas i spotykają się z innymi, to jest ważne - dodaje Geisel. - Nasz dom się rozwija. W tej chwili mamy 45 podopiecznych. U nas drzwi są zawsze otwarte i jesteśmy gotowi na przyjęcie gości.

Uczestnicy wystawy bardzo chętnie pokazywali swoje prace i opowiadali o nich.

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.