Tak zdaje się egzaminy w podkarpackich WORD-ach. W którym jest najłatwiej?

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Bartosz Gubernat

Tak zdaje się egzaminy w podkarpackich WORD-ach. W którym jest najłatwiej?

Bartosz Gubernat

W 2019 roku w podkarpackich ośrodkach ruchu drogowego przeprowadzono 76766 egzaminów praktycznych na prawo jazdy kategorii B. Zdawało je średnio 4 na 10 osób. Najlepiej radzili sobie kursanci w Rzeszowie i Tarnobrzegu.

W województwie podkarpackim działają cztery ośrodki ruchu drogowego. Obok największego w Rzeszowie, funkcjonują w Krośnie, Przemyślu i Tarnobrzegu. Chociaż przepisy nie nakładają takiego obowiązku, kierowcy najczęściej podchodzą do egzaminów najbliżej swojego miejsca zamieszkania. I z tego wynikają przede wszystkim różnice w liczbie egzaminów przeprowadzanych przez nasze ośrodki.

W dalszej części artykułu m.in.

W ubiegłym roku w naszym regionie odbyło się na nią 76766 egzaminów praktycznych i 51117 teoretycznych. W porównaniu do poprzednich lat to nieznacznie mniej. 

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Bartosz Gubernat

Komentarze

2
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Tomasz L

Mamy jedne z najniebezpieczniejszych dróg w Europie i nie jest to wynik jedynie szkolenia przez słabych merytorycznie instruktorów czy infrastruktury drogowej. To skutek niestety działającego w przestrzeni publicznej przekonania, że przepisy ruchu drogowego są nieżyciowe. To wynik ciągłej zmiany przepisów nad którymi nie panuje większość kierowców. Przypomnę tylko, że po drogach jeżdżą kierowcy, którzy zrobili prawko w oparciu o przepisy ustawy z 1961 r, z 1983 r i tacy którzy nie wiedzą, że ostatnia ustawa z 1997 r. była już 170 razy zmieniana w tym część przepisów zastąpiona została nową Ustawą o Kierujących Pojazdami w 2011 r., która też była już 45 razy zmieniana. A pewnie za kierownicą jeżdżą i tacy, którzy pamiętają jeszcze starsze przepisy. Kto ma nad tym panować? Przecież to jakaś masakra z przepisami. Ludzie na drodze myślą, że jak coś im się wydaje, że tak powinno być, to tak jest. Tu porządek trzeba zrobić z systemem, a nie jedynie z instruktorami. Moim zdaniem prawo jazdy na dwa lata to powinien być kierunek w bezpieczeństwie ruchu drogowego. Po dwóch latach obowiązkowy egzamin teoretyczny obejmujący WSZYSTKIE przepisy z prawa o ruchu drogowym, także te dotyczące pieszych, rowerów, motorowerów, motocykli, ciężarowych i autobusów. Badania psychologiczne obligatoryjnie co pięć czy sześć lat i ogólne lekarskie co dwa lata. Tylko zmuszenie ludzi do zapoznawania się z przepisami poprzez przygotowanie ich do egzaminu co dwa lata zmieni świadomość znajomości tych ustaw czy rozporządzeń. Dodam, że mam mandat do wypowiadania się w tym temacie przez to, że jestem czynnym instruktorem nauki jazdy.

Kazimierz

Ciekawe to co mówi drozd. A jak mają do dyspozycji ludzi wykształcony to trzymają w Word starych dziadów albo przyjmują pociotków. Wiem co mówię składałem CV do dyrektora Stachowicza a za miesiąc przyjęli pociotnice

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.