Rozmowa z Robertem Andraką, prezesem białostockiego Stowarzyszenia HAPPY DOG i pomysłodawcą Staruszkowa.
Co zrobić ze starym psem? Uśpić! Kupi się nowego. Te, które trafiły do Staruszkowa, mogą mówić o szczęściu: pójdą do psiego raju swoim tempem. A wcześniej zaznają ludzkiej miłości, która dotąd nie była im dana.
Weźmy taką Sonię. Właściciel tak mocno bił ją kijem po głowie, że psu wyskoczyło oko. W drugie wdało się zakażenie i dziś Sonia jest ślepa. Błąkała się po poznańskiej ulicy między samochodami. To był cud, że przypadkowo natknęły się na nią psie...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.