2,5-letni chłopiec spod Olkusza w mroźną andrzejkową noc 2014 roku wyszedł z domu w piżamce i spędził na zewnątrz kilka godzin. Temperatura jego ciała spadła do 12 stopni C. To cud, że go uratowano. Dziś Adaś to chodząca radość.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: