Sebastian M. nie trzymał emocji na wodzy, szczególnie po amfetaminie. Najpierw nękał byłą partnerkę, ciągle jej grożąc. Potem groził jej adwokatowi, zarazem posłowi PiS-u. A potem groził już wszystkim sympatykom tej partii.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: