Szok! Mieszkańcy nie mają długów, ale każą im je zapłacić

Czytaj dalej
Fot. Maciej Stanik (zdjęcie ilustracyjne)
Agnieszka Domka-Rybka

Szok! Mieszkańcy nie mają długów, ale każą im je zapłacić

Agnieszka Domka-Rybka

Dzwonią windykatorzy, automaty, przychodzą SMS-y z informacjami, by spłacić długi. Nie działają argumenty, że są pracownika, sąsiada, krewnego.

- Systematycznie wydzwania do mnie, do pracy, firma windykacyjna w sprawie długu osoby, która kiedyś była u mnie zatrudniona - skarży się pani Agnieszka, właścicielka salonu kosmetycznego w Bydgoszczy.

„Skąd oni wzięli mój numer?”
- Za każdym razem tłumaczę, że nie jestem stroną w sprawie i wtedy pada odpowiedź: „Ale ten numer został podany jako kontaktowy”.

Fimy, nie mogąc skontaktować się bezpośrednio z dłużnikami, szukają kontaktu do ich sąsiadów czy krewnych przez domy kultury, przychodnie, urzędy. Mają do tego prawo? Więcej w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Agnieszka Domka-Rybka

Gdybym nie była tu, gdzie jestem, może prowadziłabym jakąś dużą firmę. Bo w tematyce biznesowej czuję się jak "ryba w wodzie" (i nie ma to żadnego związku z drugim członem mojego nazwiska). Większość moich artykułów dotyczy gospodarki. Choć nieraz, by się "zresetować", sięgam także po tematy społeczne. Od kilku lat prowadzę portal strefabiznesu.pomorska.pl, który jest mi bardzo bliski. Zżyłam się z nim i podglądam go nawet na urlopie - z tęsknoty.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.