Szkolne przepychanki wśród dorosłych w gminie Dzikowiec. Chodzi o dobro dzieci, czy o pieniądze?

Czytaj dalej
Fot. 123rf/DD
Andrzej Plęs

Szkolne przepychanki wśród dorosłych w gminie Dzikowiec. Chodzi o dobro dzieci, czy o pieniądze?

Andrzej Plęs

Urząd Gminy w Dzikowcu odebrał stowarzyszeniu „Nasza Szansa” jedną z dwóch prowadzonych przez nie szkół. Nie obeszło się bez awantury. Było doniesienie do prokuratury, donosy do starostwa, interwencja policji i walka o władzę w stowarzyszeniu.

O co chodzi? Mieszkańcy mówią, że o pieniądze. Szkolne pieniądze. Czy o te, które wydano, albo raczej o te, które są do wydania, to rozstrzygnie przyszłość, ale nieodległa przeszłość była bardzo burzliwa.

Awantura z wyborem nowego zarządu

W 2015 roku obie szkoły były bliskie likwidacji, bo dzieci mało, a koszty duże, więc władze gminy gospodarską decyzją postanowiły obie placówki zlikwidować, dzieciarnię przenieść do innych szkół. Zaprotestowali rodzice uczniów, lokalne społeczności, zawiązano Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Dzikowiec „Nasza Szansa”, które podjęło się obie szkoły poprowadzić. Władze gminy przystały na to bez większego oporu, bez entuzjazmu zresztą też, wszystko grało przez trzy lata, czyli mniej więcej tyle, ile trwała kadencja zarządu stowarzyszenia. A trwała do 5 lutego tego roku i od tego momentu zaczęły dziać się rzeczy dziwne.

W dalszej części przeczytasz:

  • o problemach związanych z walnym zebraniem stowarzyszenia
  • jakie zawiadomienie trafiło do kolbuszowskiej prokuratury
  • o konfliktach zwiazanych z wydaniem dokumentacji stowarzyszenia
  • o powołaniu nowego stowarzyszenia
Pozostało jeszcze 87% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Plęs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.