Sukces kartki wyborczej nakryty „czerwoną czapeczką” [rozmowa]
Z Janem Rulewskim, obecnym i byłym senatorem, byłym posłem i liderem bydgoskiej „S”, samorządowcem oraz Antonim Tokarczukiem, senatorem odrodzonego w 1989 r. Senatu, byłym posłem, ministrem w rządzie AWS, czołowym działaczem NSZZ „S” i dr. Krzysztofem Osińskim, historykiem w Delegaturze IPN, badaczem najnowszych dziejów rozmawiamy o wyborach 4 czerwca 1989 r.
Zdaniem prof. Antoniego Dudka 30 lat temu miliony Polaków, przy pomocy kartki wyborczej, zadały śmiertelny cios komunistycznej dyktaturze. Panowie zgadzają się z tą oceną?
Dr Krzysztof Osiński: - Komuna na pewno 4 czerwca 1989 r. nie upadła. Rozpoczął się pewien proces transformacji. To był dopiero początek końca ustroju komunistycznego.
Zbliża się 30. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów - 4 czerwca 1989 r. Były one efektem porozumienia zawartego pomiędzy władzą komunistyczną a przedstawicielami części opozycji i Kościoła podczas obrad Okrągłego Stołu.
We wtorek, 4 czerwca ukaże się specjalny dodatek „Gazety Pomorskiej” poświęcony rocznicy, a w nim rozmowy z uczestnikami tamtych wydarzeń, analizy, opinie i oceny z perspektywy czasu i wieku oceniających.
Od dzisiaj do 18 czerwca, czyli rocznicy drugiej tury wyborów sprzed 30 lat publikować będziemy kalendarium tamtego czasu.
Zapraszamy do czytania pełnej wersji rozmowy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień