Studenci PUM w Szczecinie wnoszą nowoczesność do medycyny. Kiedyś tak nas będą leczyć

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Szkocki
Anna Folkman

Studenci PUM w Szczecinie wnoszą nowoczesność do medycyny. Kiedyś tak nas będą leczyć

Anna Folkman

Pomorski Uniwersytet Medyczny. Tutaj tworzy się historia polskiej medycyny. Swój niemały wkład mają w tym sami studenci, którzy wykorzystując najnowocześniejszą technologię, kierują zainteresowanie doświadczonych profesorów na nowe tory. Pokazują nowe kierunki i przecierają nowe szlaki, a uznanie znajdują także wśród zagranicznych odbiorców. Przyszli lekarze z koła naukowego Radiologii Interwencyjnej w szpitalu na Pomorzanach odkryli nowe zastosowanie drukarki 3D.

Rok temu w Zakładzie Radiologii Zabiegowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w szpitalu na Pomorzanach zakupiono drukarki 3D, by drukować trenażery do nauki praktycznej dla studentów.

- Pytano nas wtedy, jak chcielibyśmy je wykorzystać - mówi Dariusz Siwicki, przewodniczący koła naukowego Radiologii Zabiegowej na Pomorzanach, student V roku na Wydziale Lekarskim. - Pierwszą myślą, były wydruki naczyń krwionośnych, które moglibyśmy wykorzystywać jako trenażery, do ćwiczeń. Sami przecież nie możemy operować, a do tej pory umiejętności mogliśmy nabywać tylko obserwując zabiegi a później asystując przy nich. Gotowe trenażery są bardzo drogie, nie mamy do nich dostępu, dlatego wydruk 3D wydawał się genialnym pomysłem.

To się potwierdziło. Dzięki pomysłowi z wydrukami 3D i pomocy opiekuna koła naukowego, prof. dr. hab. n. med. Aleksandra Falkowskiego, przyszli lekarze dostali dosłownie naczynia krwionośne pacjenta do ręki. Pierwszy wydruk wykonano dla konkretnej pacjentki z tętniakiem.

[cyt]- To był rzadki przypadek, który dotyczył tętniaka naczynia trzewnego w jamie brzusznej z krążenia obocznego. To naczynie wytworzyło się samoistnie z uwagi na zwężenie na wcześniejszym odcinku - zauważa Mikołaj Kościuk, student IV roku. - Pech chciał, że w tym nowym naczyniu wytworzył się tętniak. Podczas pierwszej operacji operator przez godzinę próbował dostać się do naczynia i przedostać się za zmianę, by rozłożyć tzw. protezę - stent. Nie udało się. Byliśmy przy tym i wszyscy razem zaczęliśmy zastanawiać się, co zrobić, by przećwiczyć dostanie się w odpowiednie miejsce w naczyniu poza organizmem pacjentki.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Folkman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.