Strażnik w Chojnicach popatrzy na nas z empatią

Czytaj dalej
Fot. Aleksander Knitter
Maria [email protected]

Strażnik w Chojnicach popatrzy na nas z empatią

Maria [email protected]

Zaczęło się szkolenie municypalnych.

Słowo się rzekło. Wczoraj burmistrz Arseniusz Finster - twarz Straży Miejskiej i orędownik jej pozostania w mieście miał pierwszy wykład z empatii dla mundurowych. Zapowiedź, że do tego dojdzie, poruszyła nie tylko chojnickie media, bo zjawiły się Telewizja Gdańsk i TVN.

Strażnicy, na luzie i w dobrych nastrojach, mogli raczyć się kawą (ze śmietanką) i wodą mineralną, gdy ojciec miasta udzielał wywiadu, a potem wszyscy czekali na komendanta Arkadiusza Meggera, też przepytywanego przez ekipę TV. W międzyczasie można było przegryźć ciasteczko, a słowa „proszę” i „dziękuję” były na porządku dziennym. Wszak ćwiczenie czyni mistrza. Burmistrz wyjaśnił zebranym, że mógł odfajkować temat po nieudanym referendum i uznać, że nie ma już sprawy. Ale to przecież nie w jego stylu, bo lubi wyzwania, więc zapowiedział zmianę i modernizację straży oraz weryfikację efektów poprzez rozpisanie kolejnego referendum.

Jego diagnoza jest na dziś taka, że warto popracować nad tym, by strażnicy byli bardziej empatyczni, niż są, i by ich formacja była naprawdę pomocnicza. Strażnicy usłyszeli więc na początek, co to takiego ta empatia, a definicji jest wiele, i dlaczego tak ważna jest pomocniczość.

- Ja nie jestem wzorcem empatii - wyznawał jak na spowiedzi burmistrz. - A facetem, który 34 lata się tego uczył. Nie są mi obce emocje, potrafię krzyknąć, przekląć. Często się denerwuję. Ale jestem też zaangażowany w to, co się dzieje. I uważam, że bez tego niczego nie zrobimy.

Radził, by w codziennym działaniu nie kierować się ani sympatią, ani litością, bo one nie są podstawami dobrego dialogu. A tu chodzi przecież o to, żeby się dobrze rozumieć.

Podawał przykłady rozmaitych swoich zachowań i retorycznie pytał, czy robił dobrze, czy źle goniąc za kierowcą, który wyrzucił torebkę z Mc Donalds’a, albo zwracając uwagę ludziom trzymającym buty na siedzeniu ławki. Ciąg dalszy wykładu odbywał się już przy drzwiach zamkniętych.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.