![12 zastępów straży pożarnej zmagało się z ogniem przez ponad sześć godzin - tyle czasu pochłonęło dogaszanie siana i słomy.](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/84/56/57aa0fae71d15_o,size,1088x550,crop,0.0010x0.1000x0.9927x0.8926,opt,w,q,71,h,e95b22.jpg)
Wstępną przyczyną pożaru jest zwarcie instalacji elektrycznej. Straty wyniosły ok. 105 tys. zł. Spłonęły obora i zadaszenie magazynu na słomę.
Zawiadomienie o pożarze, który wybuchł w gospodarstwie rolniczym w Lnianie, strażacy odebrali przedwczoraj po godz. 19.
- Ogień pojawił się w oborze, gdzie złożone było siano. Strażacy, którzy pojawili się na miejscu jako pierwsi, zdążyli ewakuować około 40 sztuk bydła i część mienia, np. dmuchawę i przyczepę do przewozu słomy - wymienia Paweł Puchowski, rzecznik straży pożarnej w Świeciu.
Do akcji ruszyło 12 zastępów straży pożarnej. Opanowanie ognia w oborze zajęło im godzinę.
- Ale kolejne pięć pochłonęło dogaszanie słomy i siana. Najpierw wywoziliśmy je na pobliskie pole. Potem trzeba było je przerzucać i polewać wodą. W sumie spłonęło około 15 ton siana i 16 ton słomy - uściśla Puchowski.
Zniszczeniu uległa też obora i część zadaszenia nad magazynem słomy. - Wstępną przyczyną pożaru jest zwarcie instalacji elektrycznej w oborze - mówi Puchowski. - Straty wyniosły ok. 105 tys. zł.