Kilkunastu rodziców oraz nauczycielska Solidarność na czwartkowej sesji domagali się przywrócenia dyrektorki ośrodka szkolno - wychowawczego
- Takiej dyrektorki jak pani Socha ze świeczką szukać. Potrafi pochylić się nad każdym dzieckiem. Mamy wystarczająco problemów z wychowaniem naszych dzieci, nie potrzeba nam tu rewolucji, jaką nam pan tu urządza - wyrzucali staroście rodzice dzieci uczęszczających do Specjalnego Ośrodka Szkolno -Wychowawczego w Żaganiu.
- Nasze dzieci za nią tęsknią, pytają kiedy pani wróci, są do niej bardzo przywiązane- mówiła Klaudia Salamon, mama dwójki dzieci uczęszczających do SOSW.
W ręku trzymali transparenty z hasłami: „Prawda obroniła się sama”, czy SOSW murem za dyrektorem”.
Gorąca atmosfera na trwającej zaledwie godzinę sesji, to pokłosie wydanej przez wojewodę decyzji o uchyleniu uchwał z grudnia zeszłego roku.
15 grudnia zarząd powiatu odwołał ze skutkiem natychmiastowym Renatę Sochę z funkcji dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Żaganiu.Pani dyrektor wypowiedzenie odebrała dopiero 30 grudnia, bo jak tłumaczy starosta Henryk Janowicz, mimo, że po przeprowadzonym w szkole audycie była zaproszona na omówienie wyników kontroli, od 15 była na zwolnieniu lekarskim.- Wobec pani dyrektor było więcej zastrzeżeń- mówi starosta- audyt wykazał wiele nieprawidłowości, m.in. brak inwentaryzacji, której nie robiono w ośrodku przez trzy lata, były też uchybienia w regulaminie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Nie wspomnę już o niewłaściwym sposobie komunikowania się z organem prowadzącym- tłumaczy H. Janowicz.
W decyzji wojewody, która do urzędu przyszła we środę czytamy, że „okolicznośći przedstawione przez zarząd powiatu nie stanowią powodu do natychmiastowej reakcji organu prowadzącego szkołę. Nie są dostatecznie doniosłe”. Kontrolujący wskazują, że część zaniedbań miała miejsce w okresie kierowania ośrodkiem przez poprzedniego dyrektora. A na koniec dodają, że zarzuty „nie mieszczą się w pojęciu przypadków szczególnie uzasadnionych.” - To uzasadnienie niewiele mówi, brak w nim konkretów, trudno z tego cokolwiek zrozumieć- dodaje starosta.
Zdaniem wojewody ważność traci też uchwała o powierzeniu obowiązków nowej dyrektorce.
I tu jest problem, bo w tej chwili w ośrodku urzędują formalnie dwie dyrektorki: odwołana przez starostę R. Socha( wciąż przebywająca na zwolnieniu lekarskim- przyp. red. ), powołana do pełnienia obowiązków dyrektora, zastępczyni.
To poważnie dezorganizuje pracę szkoły.
- Niebawem mamy otrzymać wynagrodzenia i nadgodziny, do dziś nie wiemy kto ma się pod nimi podpisać- tłumaczu Piotr Twardosz, nauczyciel SOSW_i przedstawiciel związków zawodowych. -Starosta robi co chce. Na sesji nie pozwolono nam zabrać głosu, choć dwaj radni za tym optowali. Będziemy o tym pamiętali podczas wyborów. To czysta arogancja władzy. Ciekaw jestem kto poniesie tego konsekwencje.
Złożoną sytuacją w żagańskim ośrodku martwią się też rodzice.
Szkoła formalnie ma teraz dwie dyrektorki. To poważnie dezorganizuje pracę
- Jak będzie trzeba w poniedziałek podczas wizyty prezydenta RP w Żaganiu przyjdziemy z dziećmi pod starostwo powiedzieć jak jesteśmy traktowani - odgrażali się rodzice.
- Potrzebujemy ze szkoły różnych zaświadczeń, dokumentów- podkreśla Klaudia Salamon - nie wiem czy jak podpisze je urzędująca pani dyrektor, ktoś mi ich potem nie podważy.
Starosta wysłuchał protestujących po zakończeniu sesji. Zapewnił, że rada nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie dyrektorki, bo pismo od wojewody dotarło do urzędu dzień wcześniej. - Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Do sprawy wrócimy.
Za to związkowcy nie zostawili suchej nitki na polityce oświatowej starostwa.
-Ciągle jesteśmy lekceważeni, ciągle to na nas szuka się oszczędności, niedawno ucięto nam z 20 do 10 procent dodatki funkcyjne, przez co niektórzy stracili po 300- 400 zł. Od 8 lat nie mieliśmy podwyżek. Przy zatrudnieniu 38 nauczycieli i 85 uczniach żagański SOSW dostał na wszystkie typy szkół 1mln 650tys. zł subwencji, tymczasem taka sama placówka w Szprotawie przy 39 nauczycielach i 75 uczniach otrzymała 2 mln 022 tys. zł subwencji. Dlaczego tylko na nas się oszczędza- pyta Julia Twardosz przewodnicząca międzyzakładowej komisji oświaty i wychowania NSZZ Solidarność, koła Żagań- To znaczy, że tylko nas się oszczędza.