Joachim Przybył

Sportowcy zazdroszczą piłkarzom? "Przeciętny kibic nie docenia sukcesów"

Sportowcy zazdroszczą piłkarzom? "Przeciętny kibic nie docenia sukcesów" Fot. Geert Vanden Wijngaert
Joachim Przybył

Czy polscy kibice potrafią docenić wysiłek każdego sportowca? Lekkoatleci - choć zapewne nie tylko oni - narzekają, że nie zawsze...

Media społecznościowe stają się areną słownych potyczek w świecie sportu. Jedni drugim zazdroszą popularności, nietorzy narzekają, że ich osiągnięcia są niedoceniane lub wręcz deprecjonowane. Czy polscy kibice stali się wybredni?

Na bocznym torze?

Hasło rzucił Marcin Lewandowski z Zawiszy Bydgoszcz. W trakcie lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Amsterdamie napisał: „No i zaczynamy zabawę. Jutro eliminacje na 800m Mistrzostw Europy w Amsterdamie. Ciekawe czy ktoś w PL ma z tego powodu flagę na aucie?? A może ktoś wziął wolne w pracy żeby zobaczyć najlepszych Polskich lekkoatletów w akcji?? W sumie po co...mamy w naszej reprezentacji tylko Mistrzów Świata i Rekordzistów Świata, nic wielkiego” - napisał.

Jego wpis był bardzo precyzyjnie skierowany do polskich piłkarzy, kibiców i atmosfery, która wybuchła w Polsce w trakcie Euro 2016. Dobre wyniki reprezentacji Adama Nawałki we Francji sprawiły, że Polacy oszaleli na punkcie kibicowania. Nie tylko oglądali, ale także chętnie dekorowali domy, balkony czy samochody w narodowe barwy.

Adam Kszczot w Amsterdamie wywalczył złoty medal. Jeden z najlepszych polskich sportowców mocno wypowiedział się o mediach w naszym kraju, popularności piłki nożnej oraz niezbyt dużym zainteresowaniem kibiców lekką atletyką. - Przeciętny kibic nie docenia sukcesów w innych dyscyplinach. W dużej mierze odpowiadają też za to media. Zajęcie czwartego czy ósmego miejsca w finale jest u nas opisywane jako porażka. Nie pojmuję tego. Sukcesy wielu znamienitych sportowców są spychane na boczny tor. Tymczasem za sam awans na mistrzostwa Europy, piłkarzy wychwala się pod niebiosa i mówi o tym w kategoriach niebotycznego osiągnięcia - mówił Kszczot w wywiadzie dla polskabiega.pl.

Boniek kibicuje wszystkim

Rozgoryczenie lekkoatletów z jednej strony można zrozumieć. Na większość medalistów lekkoatletycznych ME nikt nie czekał na lotnisku, nie mogą marzyć o takim zainteresowaniu. Czy jednak słusznie porównują się do futbolu? Czy to nie jest siłowanie się muchy ze słoniem?

Zbigniew Boniek odpowiedział polskim lekkoatletom - a jakże - na twitterze. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zamieścił specjalną wiadomość: „Info dla naszych świetnych lekkoatletów od piłki nożnej, samych zwycięstw, zawsze z Wami, medali w Rio, kibicujemy Wam wszystkim”

Środowisko kibiców oczywiście natychmiast się podzieliło. Jedno popierają lekkoatletów i rozumieją ich rozgoryczenie, inni ich wręcz wyśmiewają.

Swoim młodszym kolegom lekkoatletom odpowiedział Paweł Czapiewski, które takie zachowanie nazwał „dziecinnym”. - Trochę się, nie ukrywam, denerwuję, widząc te wszystkie wpisy próbujące zestawić piłkarskie Euro z ME w lekkiej atletyce. I te pretensje do ludzi, że dla piłkarzy są flagi a dla nas nie. Dla mnie rzecz oczywista. Tak jak oczywiste jest dla mnie, że piłka nożna to już dawno nie jest sport. To coś dużo więcej niż sport - napisał na facebooku.

Co możemy doradzić lekkoatletom? Wydaje się, że miłości kibiców nie można sobie wyprosić na facebooku. Najlepszym i chyba jedynym środkiem są medale olimpijskie w Rio. Wtedy o Eiro 2016 mało kto będzie już pamiętał.

Joachim Przybył

Fan koszykówki, rowerowych wypraw, historii i astronomii. Toruński (i nie tylko) sport obserwuję i opisuję od prawie 20 lat. Piszę o koszykówce, żużlu, hokeju, piłce nożnej, MMA, ale także o kibicach i sportowych zjawiskach. Dlaczego sport? Za prostotę, kontakt z ludźmi, jasne reguły i prawdziwe emocje. Na platformach Polskapress staram się odpowiadać na wszystkie Wasze potrzeby, dlatego równie ważne dla mnie są rekreacja i sport zwykłych ludzi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.