Czy polscy kibice potrafią docenić wysiłek każdego sportowca? Lekkoatleci - choć zapewne nie tylko oni - narzekają, że nie zawsze...
Media społecznościowe stają się areną słownych potyczek w świecie sportu. Jedni drugim zazdroszą popularności, nietorzy narzekają, że ich osiągnięcia są niedoceniane lub wręcz deprecjonowane. Czy polscy kibice stali się wybredni?
Na bocznym torze?
Hasło rzucił Marcin Lewandowski z Zawiszy Bydgoszcz. W trakcie lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Amsterdamie napisał: „No i zaczynamy zabawę. Jutro eliminacje na 800m Mistrzostw Europy w Amsterdamie. Ciekawe czy ktoś w PL ma z tego powodu flagę na aucie?? A może ktoś wziął wolne w pracy żeby zobaczyć najlepszych Polskich lekkoatletów w akcji?? W sumie po co...mamy w naszej reprezentacji tylko Mistrzów Świata i Rekordzistów Świata, nic wielkiego” - napisał.
Jego wpis był bardzo precyzyjnie skierowany do polskich piłkarzy, kibiców i atmosfery, która wybuchła w Polsce w trakcie Euro 2016. Dobre wyniki reprezentacji Adama Nawałki we Francji sprawiły, że Polacy oszaleli na punkcie kibicowania. Nie tylko oglądali, ale także chętnie dekorowali domy, balkony czy samochody w narodowe barwy.
Adam Kszczot w Amsterdamie wywalczył złoty medal. Jeden z najlepszych polskich sportowców mocno wypowiedział się o mediach w naszym kraju, popularności piłki nożnej oraz niezbyt dużym zainteresowaniem kibiców lekką atletyką. - Przeciętny kibic nie docenia sukcesów w innych dyscyplinach. W dużej mierze odpowiadają też za to media. Zajęcie czwartego czy ósmego miejsca w finale jest u nas opisywane jako porażka. Nie pojmuję tego. Sukcesy wielu znamienitych sportowców są spychane na boczny tor. Tymczasem za sam awans na mistrzostwa Europy, piłkarzy wychwala się pod niebiosa i mówi o tym w kategoriach niebotycznego osiągnięcia - mówił Kszczot w wywiadzie dla polskabiega.pl.
Boniek kibicuje wszystkim
Rozgoryczenie lekkoatletów z jednej strony można zrozumieć. Na większość medalistów lekkoatletycznych ME nikt nie czekał na lotnisku, nie mogą marzyć o takim zainteresowaniu. Czy jednak słusznie porównują się do futbolu? Czy to nie jest siłowanie się muchy ze słoniem?
Zbigniew Boniek odpowiedział polskim lekkoatletom - a jakże - na twitterze. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zamieścił specjalną wiadomość: „Info dla naszych świetnych lekkoatletów od piłki nożnej, samych zwycięstw, zawsze z Wami, medali w Rio, kibicujemy Wam wszystkim”
Środowisko kibiców oczywiście natychmiast się podzieliło. Jedno popierają lekkoatletów i rozumieją ich rozgoryczenie, inni ich wręcz wyśmiewają.
Swoim młodszym kolegom lekkoatletom odpowiedział Paweł Czapiewski, które takie zachowanie nazwał „dziecinnym”. - Trochę się, nie ukrywam, denerwuję, widząc te wszystkie wpisy próbujące zestawić piłkarskie Euro z ME w lekkiej atletyce. I te pretensje do ludzi, że dla piłkarzy są flagi a dla nas nie. Dla mnie rzecz oczywista. Tak jak oczywiste jest dla mnie, że piłka nożna to już dawno nie jest sport. To coś dużo więcej niż sport - napisał na facebooku.
Co możemy doradzić lekkoatletom? Wydaje się, że miłości kibiców nie można sobie wyprosić na facebooku. Najlepszym i chyba jedynym środkiem są medale olimpijskie w Rio. Wtedy o Eiro 2016 mało kto będzie już pamiętał.