Spółdzielnie w wersji all inclusive
W spółdzielniach mieszkaniowych do niedawna to lokator był odpowiedzialny za czystą klatkę schodową. Kiedy to uległo zmianie, wielu z nich odetchnęło z ulgą.
Powiedzmy sobie szczerze. W sytuacji, gdy mieszkańcy bloków stali się współodpowiedzialni za porządek na klatkach schodowych, z czystością bywało różnie.
Zdarzały się sytuacje, gdy lokatorzy - mówiąc kolokwialnie - po prostu mieli w nosie to, co dzieje się za progiem ich mieszkania.
Liczy się wygoda
- Pamiętam dawne czasy, gdy sami sprzątaliśmy i dbaliśmy o korytarz - mówi pan Krzysztof, jeden z mieszkańców osiedla Mokre. - Wówczas ludzie inaczej podchodzili do tego typu spraw.
Tak prozaiczna czynność jak comiesięczne sprzątanie korytarza podczas dyżurów sąsiedzkich jest dla nas nie lada wyczynem.
Zdaniem pana Krzysztofa w pewnym momencie coś uległo zmianie w mentalności lokatorów.
- Staliśmy się wygodni i to, co jest poza naszym mieszkaniem, tak naprawdę mało nas interesuje. Tak prozaiczna czynność jak comiesięczne sprzątanie korytarza podczas dyżurów sąsiedzkich jest dla nas nie lada wyczynem - analizuje pan Krzysztof. - Pamiętam, jak wprowadziło się na nasze piętro młode małżeństwo. Niby ludzie na poziomie, ale korytarz ich kompletnie nie obchodził, więc dobrze się stało, że w naszej spółdzielni sprzątają teraz firmy zewnętrzne.
Kiedy spółdzielnia zatrudnia firmę sprzątającą i ile to kosztuje?
Zgoda lokatorów
W Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik” do utrzymania czystości na klatkach od kilku lat zatrudnia się firmy zewnętrzne. Niektóre z nich obsługują jednak tylko pojedyncze klatki.
- W naszej spółdzielni nie wszędzie działają firmy zewnętrzne. Z pewnością nie obsługują one u nas stu procent naszych zasobów mieszkaniowych - mówi Marek Żółtowski, prezes SM „Kopernik”.
Na to, czy firmy zewnętrzne obsługują konkretną klatkę, muszą wyrazić zgodę mieszkańcy.
- Jeżeli 70 procent lokatorów wyrazi zgodę, to wówczas spółdzielnia zawiera umowę z firmą. Koszty sprzątania klatek uiszczane są w comiesięcznej opłacie za mieszkanie. Jej wysokość zależała kiedyś od między innymi wielkości klatki czy szerokości traktów schodowych. Teraz opłata jest dla każdego mieszkańca taka sama i wynosi 12 złotych - dodaje Marek Żółtowski.
Wśród 8 firm działających na terenie spółdzielni SM „Kopernik” są m.in. Kunszt-Doradztwo, Elbud czy Chemil.
- W naszych zasobach znajduje się 218 klatek, połowę z nich sprzątają firmy zewnętrze, a drugą część mieszkańcy - precyzuje prezes spółdzielni.
W Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej od 2015 r. o czystość na klatkach schodowych dba sześć firm.
Stawka opłat za sprzątanie w blokach wielorodzinnych jest zróżnicowana. Wynosi od 7,00 do 10,37 zł od każdego mieszkańca.
Tu dbają mieszkańcy
Czas w Spółdzielni Mieszkaniowej na Skarpie oraz Rubinkowo, rzeczywiście się zatrzymał. Tam za czystość klatek schodowych na parterze odpowiadają gospodarze. Natomiast poszczególne piętra budynku muszą sprzątać sami lokatorzy.
- Nie planujemy korzystania z usług firm zewnętrznych – przyznają pracownicy administracji Spółdzielni Mieszkaniowej na Skarpie podczas rozmowy telefonicznej.
Z kolei Zakład Gospodarki Mieszkaniowej przekazał kwestię sprzątania korytarzy dwóm podmiotom zewnętrznym: Azalia i Cistor. Co ciekawe mieszkańcy nie ponoszą żadnych opłat związanych z sprzątaniem nieruchomości.