SOS przy zapaleniu stawów

Czytaj dalej
Fot. 123 rf
Patrycja Wacławska (opr.) p.waclawska@dziennik.lodz.pl

SOS przy zapaleniu stawów

Patrycja Wacławska (opr.) p.waclawska@dziennik.lodz.pl

Przy leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów bardzo istotna jest współpraca pacjenta z lekarzem.

Nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych jest problemem, który dotyczy wszystkich chorób przewlekłych, w tym reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS). 67 proc. pacjentów cierpiących na RZS przyjmuje leki w sposób nieodpowiedni lub wcale ich nie stosuje. Aż 23 proc. pacjentów przyznaje się do zmniejszenia dawek leków bez konsultacji z reumatologiem nie zdając sobie sprawy z konsekwencji zdrowotnych. Według ekspertów przyczyny takiego postępowania związane są z brakiem zaufania do lekarza oraz brakiem zrozumienia na linii lekarz-pacjent.

– Nieleczone lub leczone nieprawidłowo RZS prowadzi do niepełnosprawności ruchowej a nawet przedwczesnej śmierci. Rozmawiajmy ze sobą. Szczera rozmowa na temat waszych obaw i oczekiwań wobec terapii, wreszcie współpraca, to klucz do sukcesu terapeutycznego – apelują eksperci kampanii edukacyjnej „RZS Porozmawiajmy”.

RZS to najczęściej występująca przewlekła i nieuleczalna choroba zapalna stawów o podłożu autoimmunologicznym, w której system odpornościowy atakuje własne tkanki. W początkowym stadium procesem chorobowym objęte są najczęściej mniejsze stawy dłoni, palców, nadgarstków oraz stóp. Na etapie bardziej zaawansowanym stan zapalny obejmuje większe stawy oraz narządy wewnętrzne m.in. nerki, płuca czy wątrobę. Nieleczone RZS lub leczone w sposób nieodpowiedni prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia stawów, niepełnosprawności ruchowej, inwalidztwa a nawet przedwczesnej śmierci. Dzięki odpowiedniej terapii można powstrzymać postęp choroby.

Kluczową rolę w przebiegu procesu leczenia RZS odgrywa otwarta komunikacja i ścisła współpraca pacjenta z lekarzem. Bez tego szanse na powodzenie leczenia maleją. Z badań przeprowadzonych przez portal TacyJakJa.pl wynika, że jedynie 52 proc. pacjentów całkowicie ufa swojemu lekarzowi. Bardzo często wynika to z nieskutecznej komunikacji, na którą dodatkowo wpływ ma ograniczony czas wizyty pacjenta. Posługujący się bardzo często nieświadomie zbyt skomplikowanym językiem lekarz przekazuje niewystarczające informacje na temat choroby i leczenia a niedoinformowany pacjent po powrocie do domu na własną rękę korzysta z nierzetelnych źródeł informacji, próbuje leczyć się samodzielnie czy też za namową osób trzecich przerywa leczenie z obawy przed działaniami niepożądanymi leku.

– Warto pamiętać, że nasza niesubordynacja przekłada się znacząco na obniżenie skuteczności leczenia, a to wpływa na pogorszenie naszego zdrowia. Nawet, jeśli czujemy się dobrze, nie powinniśmy sami bez konsultacji z lekarzem decydować się na odstawienie terapii. RZS jest chorobą przewlekłą, której leczenie trwa do końca życia. Bardzo często pacjenci są mylnie przekonani, że dobre samopoczucie to podstawa, aby odstawić leki. To niestety nie jest prawdą. Jako pacjentka z RZS zachęcam wszystkich chorych do większej odpowiedzialności za swoje zdrowie. Tylko dzięki naszemu zdyscyplinowaniu i stosowaniu się do zaleceń lekarza wrasta nasza szansa na dobrą jakość życia z zachowaniem sprawności do dobrego funkcjonowania zawodowego i rodzinnego – podkreśla Monika Zientek, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się razem”.

W przypadku RZS kluczowy jest czas od momentu pojawienia się pierwszych objawów do diagnostyki i włączenia odpowiedniego leczenia. – Wczesne rozpoznanie choroby i wdrożenie skutecznego leczenia przez reumatologa w ciągu kilku pierwszych tygodni od pojawienia się pierwszych objawów to szansa dla pacjentów na zatrzymanie postępu choroby zanim jeszcze dojdzie do nieodwracalnego uszkodzenia stawów – podkreśla prof. dr hab. n. med. Piotr Głuszko, Kierownik Kliniki Reumatologii w Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie. – U pacjentów, którzy otrzymali pomoc w tym czasie, przy obecnie dostępnych opcjach terapeutycznych, udaje się osiągnąć remisję u większości chorych na RZS – dodaje prof. Piotr Głuszko. Leczenie RZS jest zawsze ustalane indywidualnie dla każdego pacjenta. Głównym celem leczenia jest szybkie osiągniecie remisji choroby lub co najmniej jej małej aktywności. – Remisja powinna zostać osiągnięta w ciągu 6 miesięcy, natomiast w ciągu pierwszych 3 miesięcy powinno nastąpić istotne zmniejszenie aktywności choroby – mówi profesor.

Patrycja Wacławska (opr.) p.waclawska@dziennik.lodz.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.