Soboty bez opłat za parkowanie raczej nie przejdą
Jak tłumaczy burmistrz Chojnice Arseniusz Finster, nie chcą tego... sami kupcy. Mówią, że wówczas nie byłoby wcale rotacji na parkingach.
Jedynie Projekt Chojnicka Samorządność złożył do urzędu formularz z opinią na temat strefy płatnego parkowania w mieście. Członkowie PChS wskazali na cztery ważne ich zdaniem punkty - darmowe parkowanie w soboty, darmowe parkowanie przez pierwsze pół godziny, ewentualny zwrot części zapłaty za abonament długoterminowy i możliwość płacenia za parkowanie np. przez sms. O mały włos te postulaty trafiłyby do kosza, bowiem PChS popełnił błąd formalny i nie dołączył do formularza statutu stowarzyszenia.
Burmistrz Arseniusz Finster przymknął jednak oko i wbrew sugestiom urzędników rozważa propozycje. Najmniej szans na realizację widzi w przypadku wolnych sobót.
- To trochę dziwny postulat, bo chojniccy kupcy chcą zupełnie odwrotnie. Rozmawiałem z jednym z właścicieli z centrum miasta. Potwierdza, że w soboty do południa nie jest tak, jak pisze PChS, tylko odwrotnie, że jest mnóstwo klientów. Dlatego chcą płatnych parkingów dla większej rotacji aut - uważa Finster. - Nie chcę jednak odrzucać tego pomysł, przedyskutujmy go.
Za ciekawy burmistrz uznał postulat darmowego parkowania przez pierwsze 30 minut, by można było szybko i bez przeszkód załatwić jakąś sprawę w centrum.
To jednak może być trudne technicznie do zrealizowania. Podobnie jest z możliwością zwrotu niewykorzystanego (przez chorobę, śmierć, wyjazd) stałego abonamentu. Ten jednak jest na okaziciela i zawsze można go odstąpić komuś bliskiemu.
Pozostaje jeszcze możliwość płacenia za parkowanie inną metodą niż bilonem w parkometrze. To rodzi też dodatkowe problemy techniczne i koszty.
Jeśli jednak będzie dobra wola z kilku stron, to jest szansa wszystko usprawnić.