Siedem ciosów głównych

Czytaj dalej
Fot. Policja
Katarzyna Piojda

Siedem ciosów głównych

Katarzyna Piojda

Co dwa tygodnie w naszym regionie jest mordowany człowiek.

Tym, co wydarzyło się nocą z soboty na niedzielę, nadal żyją mieszkańcy Torunia. I nie tylko oni.

Nie żyje 26-latek. Tragedia wydarzyła się około godz. 1 w nocy. Młody mężczyzna mijał akurat „Kwadrat”, czyli pawilony handlowo-usługowe przy ul. Gagarina 152. Nagle pojawił się inny mężczyzna. Zadał 26-latkowi siedem ciosów nożem i uciekł. Młodzieniec trafił do szpitala w stanie agonalnym. Niestety, zmarł.

Akcja w toku

Jeszcze wczoraj trwały poszukiwania napastnika.

- Ustalamy przebieg zdarzenia - mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka policji w Toruniu. - Wciąż przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Zabezpieczamy dowody i nagrania z okolicznych monitoringów.

Na jednym z nagrań widać mężczyznę. Funkcjonariusze próbują ustalić jego tożsamość. - Ten mężczyzna był w czasie i w okolicach miejsca, gdzie doszło do zabójstwa - podkreśla Dąbrowska.

Okazuje się, że do podobnych tragedii wcale nie dochodzi rzadko. - Od początku bieżącego roku w naszym regionie odnotowaliśmy 22 zabójstwa - informuje mł. asp Piotr Duziak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - W zeszłym roku doszło do 24 takich zdarzeń, natomiast w 2013 roku było ich 23.

Niby niewiele, ale można spojrzeć też w taki sposób: do morderstwa w naszym regionie dochodzi statystycznie prawie co dwa tygodnie.

Często w takich sytuacjach dramat się rozgrywa, gdy ludzie są pijani. Przed sklepem w Radziejowie dwaj 35-latkowie się pokłócili. Jeden dźgnął drugiego nożem. Śmiertelnie. Chwilę po zdarzeniu policjanci zatrzymali podejrzewanego. Miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. To przypadek sprzed miesiąca.

Kolejny: żnińscy policjanci dostali zgłoszenie o zwłokach znajdujących się w studni na terenie jednej z posesji. Okazało się, że to 60-letni właściciel domu. Najpierw wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek. Sekcja zwłok wykazała jednak, że morderstwo. To 29-latek zabił.

Co dwa tygodnie w naszym regionie jest mordowany człowiek.
jchg

Ciało w lesie

Bywa, że kryminalni tygodniami rozpracowują sprawę. Tak było choćby w przypadku dwóch sprawców. Zabili znajomego. Motywem były prawdopodobnie wspólne interesy. Krótko po tym w lesie pod Cekcynem (powiat tucholski) robotnicy znaleźli zakopane zwłoki mężczyzny. Denat miał liczne obrażenia, skrępowane ciało, a na głowie - worek. Zabójcy zostali złapani ponad miesiąc później.

Tym razem policja też wierzy, że morderca nie ucieknie daleko. Nieoficjalnie wiadomo, że już depcze mu po piętach. Złapanie go stanowi kwestię czasu. Na nagraniu widać faceta w dresie. W ręku coś trzyma. Możliwe, że to właśnie nóż.

- Apelujemy do wszystkich, którzy rozpoznają osobę widoczną na filmie i zdjęciach, o pilny kontakt z nami - dodaje Dąbrowska.

Można dzwonić pod numer 997 lub 112 lub (56) 641 23 68 albo +48 726 320 485. Policja zapewnia anonimowość osobom, które przekażą jej informacje.

Za zabójstwo grozi minimum lat 8 więzienia, częściej - 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.

Internauta pod pseudonimem Girreb napisał pod naszym artykułem tak: „Dorwać gnojka i też go zabić. Prawo powinno działać tak, że to, co dany matoł zrobił komuś, tak samo powinno zadziałać w jego stronę”.

Inny dopisał: - „Oko za oko, ząb za ząb”.


Wideo z zatrzymania 23-latka z Inowrocławia, który prawdopodobnie jest mężczyzną widocznym na nagraniu z monitoringu

Katarzyna Piojda

Miałam 6 lat, gdy postanowiłam zostać dziennikarką. I tak też wyszło. Piszę o bezrobotnych, bezdomnych, ubogich, czyli o ludziach, którzy znaleźli się na życiowym zakręcie i trudno im z niego wyjść. Samo pisanie w tym przypadku to za mało. Staram się więc im pomóc wyjść z tego zakrętu. Zajmuję się także tematyką bydgoskiej oświaty. Piszę również do serwisów Regiodom.pl i Strefa Biznesu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.