
Słuchacze Stowarzyszenia Złoty Wiek uczestniczą w wykładach, słuchają muzyki. Największym powodzeniem cieszy się sekcja gier stolikowych.
- Od stycznia w Drawsku Pomorskim działa Stowarzyszenie Złoty Wiek Uniwersytet Trzeciego Wieku. Jak wygląda wasza działalność?
- 30 osób uczestniczy w różnych formach aktywności. Część działań odbywa się cyklicznie. Sporym powodzeniem cieszy się sekcja gier stolikowych. W tej chwili, gdy stary budynek domu kultury jest w remoncie, spotykamy sięw siedzibie Samorządu Mieszkańców przy ul. 11 Pułku Piechoty. W każdy piątek o godz. 10.30. Najczęściej przy dwóch stolikach odbywają się rozgrywki brydżowe. Naszym instruktorem jest Dionizy Grząśko. Uczymy się i gramy, a przy tym toczą się również rozmowy na różne tematy. Jest towarzysko.
- A jeżeli ktoś nie gra w brydża?
- Fanów ma również gra w scrabble. Prym wiedzie Irena Gałązkiewicz. Grupa osób skupia się przy stoliku rummikub. W tej grze specjalizuje się z kolei Teresa Jankowska. Podczas naszych piątkowych spotkań rodzą się również pomysły co robić, gdzie wybrać się na wycieczkę.
- Proszę opowiedzieć o waszych wieczorach muzycznych.
- Organizuje je Włodek Matusiak. Spotykamy się w Centrum Kultury. Włodek przynosi sprzęt i stare płyty. Słuchamy Filipinek, Czerwono-Czarnych, a ostatnio Czerwonych Gitar. Oprócz słuchania muzyki dyskutujemy.
Akademia Rozwoju Osobistego. Co to takiego?
- Są to cykliczne zajęcia, podczas których rozmawiamy o stresie, o emocjach. W tej chwili odbywają się zajęcia dotyczące komunikacji. Spotykamy się co dwa tygodnie, we wtorki o godz. 17. Zajęcia odbywają się w formie warsztatowej. Prowadzę te zajęcia wykorzystując swoje doświadczenia zawodowe w 35-letniej pracy w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Wprowadzam elementy ćwiczeń na pamięć i koncentrację uwagi.
- Stowarzyszenie dba o rozwój duchowy swoich członków. A co z kondycją fizyczną?
- Część osób uczestniczy w zajęciach rekreacyjnych. W środy odbywa się gimnastyka z elementami tańca, które prowadzi instruktorka Jolanta Parol. W czwartki część osób korzysta z ćwiczeń gimnastycznych z elementami jogi, które prowadzi Anna Krzyżowska.
Obie formy służą poprawie zdrowia.
- Spotkania z ciekawymi ludźmi i wykłady również cieszą się sporym zainteresowaniem. Kogo zapraszacie na takie spotkania?
- Mieliśmy dwa spotkania z księdzem. Jedno z nich dotyczyło transplantacji, a drugie nosiło tytuł „Rak to nie wyrok“. Mieliśmy również spotkanie z Januszem Roztockim na temat jego książki pt. „Moje zmartwychwstanie”. Kolejne spotkanie z panem Januszem dotyczyć ma profilaktyki zdrowotnej. W najbliższym czasie mamy również zaplanowane spotkania z powiatowym rzecznikiem praw konsumenta i z panią stomatolog.
- Wspólne wyjazdy, wycieczki, spotkania integracyjne to jest chyba to, co seniorzy lubią najbardziej?
- Ma pan rację. Mieliśmy już kilka takich wycieczek, a w przyszłości planujemy kolejne. Byliśmy w Poznaniu. Zwiedziliśmy kilka miejsc: rynek miejski, katedrę. Chyba największe wrażenie zrobiła na wszystkich Brama Poznania, Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego. To była fascynująca podróż w czasie. Pomysłodawcą tej wycieczki, a równocześnie naszym opiekunem, był Paweł Redmann. Byliśmy również w Biskupinie, a także w Dolinie Miłości koło Szczecina i w Bornem Sulinowie.
- Jakie jeszcze zajęcia chcielibyście prowadzić w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku?
- Pomysłów jest wiele, ale najczęściej pojawiają się propozycje dotyczące nauki języka angielskiego, a także kurs obsługi komputera. Sądzę, że w 2017 r. uda nam się to zrealizować. Po zakończeniu remontu Bibliteki chcielibyśmy także utworzyć Klub Książki.
- Z kim współpracujecie, kto wam pomaga?
- Zawsze możemy liczyć na pomoc pani Jolanty Pluto-Prądzyńskiej, dyrektora drawskiego Centrum Kultury i na wsparcie pana burmistrza Zbigniewa Ptaka. Nawiązaliśmy współpracę z Uniwersytetem Trzeciego Wieku w Złocieńcu oraz w Koszalinie, który przeprowadzi u nas wykłady z geografii i ochrony zdrowia.
* * *
Danuta Sycz
Z wykształcenia jest pedagogiem - logopedą i psychoterapeutką terapii systemowej. Przez 35 lat pracowała w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Obecnie jest na emeryturze. Od 35 lat jest mężatką, ma dwoje dorosłych dzieci. Syn jest doktorantem na Uniwersytecie Jagiellońskim, a córka grafikiem komputerowym. Pasją pani Danuty są podróże.